W piątek (8 lutego) odbył się pogrzeb kapitana Aleksandra Pawelca. Żegnali go żołnierze Marynarki Wojennej, samorządowcy, a także mieszkańcy naszego regionu.
Kapitan Aleksander Pawelec zmarł w poniedziałek (4 lutego) w wieku 103 lat. Był ostatnim żyjący członkiem słynnego I Morskiego Pułku Strzelców. Był przede wszystkim żołnierzem i wielkim patriotą, ale również osobą niezwykle zasłużoną dla Wejherowa i Pomorza.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się w Gdyni. W Kościele Garnizonowym odprawiona została msza święta. Aleksander Pawelec spoczął na Cmentarzu Marynarki Wojennej przy ulicy Antoniego Muchowskiego.
Pogrzeb był okazją do wspomnień o kapitanie.
– Aleksander Pawelec poza udziałem w naszych uroczystościach patriotyczno-religijnych w Piaśnicy czy w Białej na bieżąco spotykał się z młodzieżą opowiadając im o wydarzeniach, których był bezpośrednim uczestnikiem i świadkiem – mówił wójt gminy Wejherowo Henryk Skwarło.
– Dla mnie był on przykładem do naśladowania, był na wojnie i walczył za ojczyznę – wspominał Marcin Konkol, jeden z harcerzy obecnych na pogrzebie.
Fot. Damian Klechowicz/TTM
Fot. Damian Klechowicz/TTM
Fot. Damian Klechowicz/TTM
Fot. Damian Klechowicz/TTM
Fot. Damian Klechowicz/TTM
Fot. Damian Klechowicz/TTM
Fot. Damian Klechowicz/TTM
Więcej zdjęć z pogrzebu znajduje się tutaj.
Aleksander Pawelec urodził się 13 grudnia 1915 roku w Lututowie, w powiecie Wieluńskim. Jedenaście lat później wraz z rodziną przeprowadził się do Dąbrowy Rusieckiej, a w 1931 roku udał się do Gdyni. W latach 1930–1931 zdobył I i II stopień przysposobienia wojskowego. Wiosną 1939 roku zgłosił się do służby wojskowej i został skierowany do Oddziału Zwiadu I Morskiego Pułku Strzelców w Wejherowie.
Kilka miesięcy później, we wrześniu tego samego roku, brał udział w obronie Redy i Rumi, skąd trafił do obozu jenieckiego w Stargardzie Szczecińskim. We wrześniu 1940 roku, dzięki ucieczce z przymusowych robót, udał się do Lututowa, by nawiązać kontakt z dowódcą siatki AK w gminie i zostać żołnierzem Armii Krajowej, a następnie – dowódcą AK w tej jednostce samorządowej.
Powojenne lata swojego życia spędził w Gdyni, jednak zawsze zaznaczał, że Wejherowo było jego „wojskowym domem”. W 2001 roku uzyskał prawo do zaszczytnego tytułu Weterana Walk o Wolność i Niepodległość Ojczyzny. W 2016 roku, decyzją Rady Gminy Wejherowo, kpt. Aleksandrowi Pawelcowi przyznano tytuł Honorowego Obywatela Gminy Wejherowo. W wieku 100 lat został mianowany kapitanem w stanie spoczynku. Awans został wręczony w wejherowskim ratuszu – czyli w mieście, z którym kapitan czuje się emocjonalnie związany.
W 2018 roku wręczono mu statuetkę Jakuba Wejhera „Za szczególne zasługi dla Wejherowa”. Otrzymał też Medal Miasta Wejherowa. Był również ojcem chrzestnym Sztandaru Batalionu Dowodzenia Marynarki Wojennej w Wejherowie.
Mimo sędziwego wieku, kpt Aleksander Pawelec imponował kondycją fizyczną i sprawnością umysłu. Swoimi wspomnieniami dzielił się w książkach, brał czynny udział w uroczystościach patriotycznych i spotkaniach z młodzieżą, na bieżąco śledził też sytuację Wojska Polskiego.