W ramach 36. kolejki rozgrywek piłkarskiej Ekstraklasy piłkarze Arki Gdynia musieli uznać wyższość rywali z małej Niecieczy.
Arkowcy do tego spotkania przystąpili ze spokojnymi głowami. Podtarnowskie Słonie z kolei walczyli o utrzymanie w elicie piłkarskiej Polski. Nie bez rezultatu.
Co prawda pierwsze trafienie w 20. minucie zaliczył zawodnik w żółto-niebieskich barwach. Gola zdobył Krzysztof Janus. Tuż przed końcem pierwszej połowy wyrównał jednak Śpiączka.
Po zmianie stron na prowadzenie gospodarzy wyprowadził w 59. minucie Gutkovskis.
– W rundzie finałowej rozdajemy punkty potrzebującym. Brakuje nam koncentracji i zdecydowania - tak było i tym razem. Przegraliśmy ostatnie spotkanie wyjazdowe w tym sezonie. Został nam jeszcze mecz z bardzo dobrze grającym ostatnio Śląskiem. Wiemy, że Śląsk dzisiaj wygrał i nie przeskoczymy już go w tabeli. Dzisiejszy mecz kosztował nas więc utratę jednej pozycji. Długa droga powrotna przed nami i na pewno nie będzie wesoło, bo wyszliśmy dziś na boisko, by wygrać. Także przy remisie mielibyśmy jeszcze szansę wyprzedzić Śląska - skomentował Leszek Ojrzyński, trener Arki Gdynia.