03.03.2018 09:00 27 mike/Pomorskie.eu
Z badań Pomorskiego Obserwatorium Rynku Pracy wynika, że Ukraińcy bardzo chętnie szukają zatrudnienia w naszym regionie. Stanowią ponad 90 procent wszystkich obcokrajowców pracujących na Pomorzu. I w większości chcą tutaj zostać na dłużej, a nawet na stałe.
Rezultaty badań Pomorskiego Obserwatorium Rynku Pracy zaprezentowano w czwartek (22 lutego) na seminarium w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego. Uczestniczyli w nim Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego, wicemarszałkowie Ryszard Świlski i Paweł Orłowski, Łew Zacharczyszyn, konsul Ukrainy w Gdańsku, oraz przedstawiciele samorządów, administracji rządowej, organizacji pracodawców, związków zawodowych, organizacji pozarządowych, instytucji szkoleniowych, agencji zatrudnienia, uczelnie i akademickie biura karier.
Z badań, które obejmowały 4 tysiące wywiadów, wynika, że emigrantem, który przyjeżdża na Pomorze z Ukrainy, najczęściej jest młody mężczyzna (25–34 lat), który chce się integrować. Tak twierdziło aż 92% respondentów. Ponad połowa Ukraińców chce zostać na Pomorzu na stałe, co uzależniają jednak od otrzymania pozwolenia na pobyt. Obecnie w regionie najwięcej jest obywateli Ukrainy, którzy przebywają tutaj ponad dwa lata.
Wśród najczęstszych trudności na rynku pracy obywatele Ukrainy wskazywali na skomplikowane załatwianie spraw administracyjnych, bezpieczeństwo zatrudnienia i ubezpieczenia zdrowotnego oraz problemy ze znalezieniem miejsca zamieszkania.
– Jesteśmy prekursorami takich badań – powiedział Mieczysław Struk. – Dzięki nim będziemy mogli nakreślić kierunki działań i podjąć kolejne decyzje, np. o wprowadzeniu zachęt dla władz lokalnych do współpracy. Zależy nam, żeby przedsiębiorstwa dynamicznie się rozwijały, a bez pracowników to nie jest możliwe – wyjaśnił marszałek.
Z roku na rok rośnie liczba zatrudnianych Ukraińców w regionie. W 2014 roku wpłynęło zaledwie 5,8 tysiąca oświadczeń o zamiarze powierzenia wykonywania pracy obywatelom Ukrainy. Natomiast w 2017 roku liczba takich oświadczeń przekroczyła już 120 tysięcy (ponad 10 tysięcy miesięcznie).
Jak wskazywał marszałek Struk, wiele firm obecnie nie mogłoby funkcjonować bez pracowników z Ukrainy, przynajmniej w przyjętej formie. Rozwój wielu podmiotów byłby również utrudniony. Stąd starania, aby stworzyć Ukraińcom możliwe optymalne warunki do pracy i życia.
– Działamy tak, żeby dobrze się u nas czuli, umieli poruszać się po urzędach, otrzymali zezwolenie na pobyt – wymieniała na spotkaniu Joanna Witkowska, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy. – Musimy zorganizować dla nich szkoły, może nawet z językiem ukraińskim jako językiem nauczania. Dobrze przemyślana integracja wpłynie na to, że Ukraińcy zostaną w Polsce na stałe i będą wspierać naszą gospodarkę – dodaje.
Z badań wynika, że mieszkańcy Pomorza nie muszą się obawiać konkurencji na rynku pracy ze strony Ukraińców. Okazuje się bowiem, że większość bezrobotnych nie pracuje, ponieważ opiekuje się dziećmi (40,5%), z powodu choroby i niepełnosprawności (39,5%), zajmuje się pracami domowymi (36,5%) lub ma zbyt długą przerwę w pracy (36%). Co interesujące, ponad 40% bezrobotnych w ogóle nie szuka pracy. Najczęściej ich miejsce zajmują po prostu Ukraińcy.