20.02.2018 13:30 7 Kwt
Jest już mistrzem świata amatorów, teraz powalczy o tytuł wśród zawodowców. Wejherowski sportowiec Mateusz Ostaszewski kończy przygotowania do jednych z najbardziej prestiżowych zawodów strongman na świecie.
27-letni wejherowski siłacz zmierzy się z dziewięcioma innymi najsilniejszymi mężczyznami na świecie.
– Jadę z nastawieniem, żeby dać z siebie naprawdę sto procent. Przygotowywałem się na tę imprezę ponad cztery miesiące. Mój organizm już woła o odpoczynek. Końcówka przygotowań jest bardzo ciężka, tydzień przed samym wylotem odpoczywam, aby nabrać energii, głodu ciężaru – wyjaśnia Mateusz Ostaszewski, strongman z Wejherowa.
Arnold Strongman Classic to jedne z najbardziej prestiżowych zawodów siłaczy, które swoim nazwiskiem firmuje popularny aktor i siłacz – Arnold Schwarzenegger.
– Te zawody są nazwane najcięższymi zawodami strongman na świecie. Przygotowanych jest pięć konkurencji. To nie są na tyle wydolnościowe konkurencje, jak na Mistrzostwach Świata Amatorów, na tych zawodach są naprawdę duże ciężary, mała liczba powtórzeń, statyczna siła – dodaje wejherowski siłacz.
W przygotowaniach do siłowych zmagań za oceanem pomagał mu między innymi wejherowski trener crossfitu, który podkreśla, że jednym z atutów Mateusza Ostaszewskiego jest mocna psychika.
– Potrafi się odpalić na zawodach. Wielu zawodników ma odwrotnie, na treningach bije rekordy, na zawodach niekoniecznie. Spalają się często. Mateusz na treningach nie pokazuje wszystkiego, na zawodach daje z siebie nawet nie sto dziesięć procent, to jest jakby był drugi Mateusz, który wchodzi w dwieście procent – opowiada Bartłomiej Szreder.
Mateusz Ostaszewski w amerykańskich zawodach startował już pięciokrotnie, ale w gronie amatorów. Największy sukces odniósł w 2017 roku, kiedy to sięgnął po tytuł Mistrza Świata. Na prestiżowych zawodach w USA zdobył złoto i awansował do grona profesjonalnych strongmanów.
Tegoroczne zawody odbędą się w marcu w miejscowości Columbus w stanie Ohio.