W hali ERGO ARENIA wybuchła bomba! Trzeba było ewakuować trzy tysiące osób, które bawiły się podczas koncertu. Rannych zabrały karetki i śmigłowce. W akcji ratunkowej udział wzięło 500 osób reprezentujących różne służby: policję, straż graniczną, marynarkę wojenną, pogotowie ratunkowe, pirotechników. Na szczęście do tragedii doszło... na niby - bo ten scenariusz rodem z horroru dotyczył symulowanego ataku terrorystycznego.
Jak podkreślał dr Krzysztof Liedel, zastępca dyrektora departamentu bezpieczeństwa pozamilitarnego Biura Bezpieczeństwa Narodowego, czołowy polski ekspert ds. terroryzmu, jeszcze nigdzie w kraju nie przeprowadzono ćwiczeń, w których tak licznie udział wzięła ludność cywilna.
Do tej pory w takich ćwiczeniach udział brały jedynie służby, także gratuluję odwagi i tego, że wam się udało skrzyknąć tyle osób – zaznaczał.
Szkolenie i trening „Otwarte drzwi” są częścią VIII Konferencji „Wolność i bezpieczeństwo”, która odbywa się Trójmieście w dniach 15 - 17 czerwca 2011. Biorą w niej udział zarówno przedstawiciele sektora publicznego, odpowiedzialni za bezpieczeństwo narodowe i zarządzanie kryzysowe, jak eksperci ds. bezpieczeństwa teleinformatycznego oraz przedsiębiorcy. Podczas imprezy odbywają się specjalne pokazy i treningi współdziałania służb zarządzania kryzysowego. Dwa lata temu na konferencji przeprowadzono pokaz odbijania z rąk terrorystów statku hydrograficznego „Zodiak” w Zatoce Gdańskiej, w ubiegłym roku przeprowadzono akcję antyterrorystyczną na okręcie desantowym ORP Poznań w porcie szczecińskim. W tym roku przeprowadzono atak bombowy podczas koncertu w ERGO ARENIE.
Osobami, które od początku do końca znały dokładny scenariusz planowanego „zamachu” byli jedynie Sławomir Michalczuk, pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. bezpieczeństwa Euro 2012 i Marcin Burda, z sopockiego WOPR.
Do uczestnictwa w ćwiczeniach zaproszono uczniów gdańskich szkół ponadgimnazjalnych oraz studentów Akademii Marynarki Wojennej. Ok. godz. 13.30 rozpoczął się koncert Sławka Bieńka, laureata trzeciej nagrody koncertu „Debiuty” w Opolu. Nim artysta rozśpiewał się na dobre, nastąpił wybuch. Pojawił się dym. Zarządzono ewakuację. W tym momencie skończył się scenariusz zaplanowany przez specjalistów od bezpieczeństwa, a rozpoczęła się realna ewakuacja i akcja ratunkowa. Choć wszystkie służby poinformowano ćwiczeniach, karetki docierały do ERGO ARENY przebijając się przez zwyczajowe o tej porze dnia korki. Zajęło to niemal kwadrans. Do tej pory pomocy poszkodowanym udzielali ratownicy, którzy podczas imprez masowych zabezpieczają tę sferę organizacyjną.
Podczas naszego ataku terrorystycznego dysponowaliśmy wymaganą przez prawo liczbą ratowników medycznych, jednak gdyby do ataku doszło naprawdę, liczba ta okazałaby się niewystarczająca - zaznaczał Marcin Burda, wiceprezes sopockiego WOPR, współtwórca scenariusza akcji. - Organizatorzy imprez masowych powinni poważnie się zastanowić, czy warto zabezpieczać się w tylko niezbędne minimum.
Gdy ewakuowano halę do akcji wkroczyły patrole pirotechniczne policji i Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Do akcji poszukiwawczej zaangażowano też specjalnie przeszkolone psy.
Na placu przed ERGO ARENĄ udzielano pomocy poszkodowanym. Za pomocą specjalnego oznakowania podzielono ich na tych, którzy potrzebują jej w pierwszej kolejności i na tych, którzy mogą poczekać. Lekarze, ratownicy i strażacy uwijali się jak w ukropie, by pomóc poszkodowanym. Najciężej ranni zostali do szpitali odtransportowani śmigłowcem ratowniczym Anakonda.