29.10.2017 17:42 4 Redakcja

Gryf zdobył punkt, ale wylądował na dnie tabeli

fot. FB/Gryf Wejherowo

Gryfici przyznają, że było to emocjonujące spotkanie. Z wyjazdu do Kluczborka piłkarze z Wejherowa przywieźli jeden punkt.

W 15. kolejce rozgrywek II ligi piłkarskiej futboliści Gryfa Wejherowo zmierzyli się z zawodnikami MKS Kluczbork.

Gospodarze wyszli na prowadzenie po rzucie karnym egzekwowanym przez Deję, jednak nie minęło kilka minut a Trąbka otrzymał podanie od Wickiego i zakończył swój drybling bramką na 1:1. Mecz był bardzo wyrównany i ostry, czego dowodem były dwa przedwczesne wykluczenia: u gospodarzy za drugie „żółtko” wyleciał Zieliński a u przyjezdnych za nadmierną ostrość do szatni udał się Paweł Brzuzy - relacjonują działacze Gryfa Wejherowo. – Po przerwie ponownie na prowadzenie wyszli gospodarze za sprawą Nitkiewicza, jednak wynik końcowy na 2:2; po bardzo składnej akcji, ustalił Piotr Okuniewicz, dla którego była to trzecia bramka w trwającym sezonie – dodają.

Zdobyty na wyjeździe punkt, choć cenny, to jednak wiele wejherowianom nie pomógł. Po 15. kolejce spotkań Gryf zajmuje ostatnie, osiemnaste miejsce w tabeli II ligi. Pocieszające jest to, że do wyjścia ze strefy spadkowej brakuje im jedynie dwa punkty.

Za tydzień WKS ponownie zagra na obcym terenie, tym razem w Bełchatowie. Początek spotkania w przyszłą sobotę (4 listopada) o godzinie 17:00.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...