Z rodzinnego grobowca skradziono zwłoki zmarłej 12 lat temu kobiety. Do bulwersującego zdarzenia doszło we wtorek (19 września) na cmentarzu w Kosakowie.
Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do puckich policjantów o godzinie 9:15 od zarządcy cmentarza przy ul. Rzemieślniczej.
– Sprawca lub sprawcy rozbili płytę rodzinnego grobowca, skąd następnie skradziono zwłoki kobiety zmarłej w 2005 roku – relacjonują policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Pucku.
Na miejsce zostali skierowani policjanci z Pucka i Gdańska. Teren cmentarza jest objęty monitoringiem. Zabezpieczono zapis z kamer, choć na razie nie wiadomo, czy udało się zarejestrować to zdarzenie.
Motywy działania sprawcy lub sprawców tego czynu obecnie nie są znane. Nie wiadomo też, czy można wiązać to zdarzenie z wcześniejszymi przypadkami ograbiania grobów w Rumi i Redzie, o których pisaliśmy w tym artykule i tutaj.
Cmentarz w Kosakowie jest dość nową nekropolią, założoną w 1992 roku. Corocznie odbywa się tutaj około 500 pogrzebów.
Ograbienie zwłok lub zbezczeszczenie miejsca pochówku jest przestępstwem, za które grozi kara od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.