Tysiące mieszkańców i turystów podziwiało sierpniowe akrobacje lotnicze podczas dwudniowej imprezy Gdynia Aerobaltic 2017. Część z gdynian jednak zadaje sobie pytanie, ile musieli rzeczywiście musieli dołożyć do tego wydarzenia oraz jakie korzyści z tych wydatków ma miasto.
Sprawę w imieniu mieszkańców zainteresowanych kosztami – jak by nie było – dość dużej imprezy poruszył gdyński radny Michał Bełbot. W imieniu m.in. swoich wyborców skierował do władz miasta pytania.
– Jaka kwotą miasto dofinansuje wydarzenie? - dopytywał. - Znana jest kwota 640 tysięcy złotych bezpośredniego dofinansowania dla organizatora imprezy, natomiast mnie interesuje kwota łącznych nakładów ponoszonych na to wydarzenie przez miasto, tj. z uwzględnieniem zmian organizacji ruchu, wydatków na bezpieczeństwo itd.
Radny zapragnął również się dowiedzieć, jakie prognozowane korzyści uzyska miasto w związku z organizacją imprezy.
Włodarze Gdyni zapewnili, że wspomniane 640 tysięcy złotych zostały wydane w związku z promocją miasta podczas pokazów.
– Poza wymienioną kwotą gmina nie poniosła innych kosztów – poinformował Jerzy Zając, sekretarz Gdyni. – Za opracowanie projektu organizacji ruchu na czas trwania imprezy oraz ustawienie barier oraz montaż oznakowania zapłacił organizator.
Jeśli z kolei chodzi o korzyści, to władze Gdyni widzą ich bardzo wiele.
– Organizacja Gdynia Aerobaltic 2017 przyczyniła się w znaczny sposób do promocji Gdyni zarówno na poziomie regionalnym, jak i krajowym. Jednym z najistotniejszych zadań promocyjnych było przyznanie miastu tytułu partnera strategicznego pokazów oraz umieszczenie nazwy naszego miasta w nazwie pokazów – wyjaśnił Zając. – Powyższe i pozostałe działania promocyjne związane z imprezą przyczyniły się do zwiększenia rozpoznawalności marki miasta, zaakcentowania jego znaczenia zarówno w regionie, jak i całym kraju, a dzięki temu – zwiększenia liczby turystów.
Przedstawiciel gdyńskiego samorządu dodał, że w ramach organizowanej imprezy Gdynię tłumnie odwiedzili turyści nie tylko z całego regionu i kraju, ale również goście z zagranicy. To z kolei przełożyło się na korzyści dla lokalnych przedsiębiorców w postaci dodatkowych noclegów, korzystania z gastronomii i innych usług.
– Co więcej, poprzez organizację tego typu imprez przyciągane są nowe, inne podmioty, chcące współpracować z miastem oraz organizować imprezy o charakterze kulturalnym i sportowym. Doświadczenie w organizacji takich wydarzeń sprawia, że Gdynia jest ponownie wybierana przez kolejnych organizatorów, którzy postrzegają miasto jako pewnego i sprawdzonego partnera. Wymierne przychody, w postaci dodatkowych zysków dla lokalnych przedsiębiorców, jak również te w formie prestiżu dla miasta, które staje się coraz częściej gospodarzem imprez o skali krajowej, a nawet międzynarodowej, są niewątpliwie wysokie i adekwatne do wydatkowanych z budżetu gminy kwot – skwitował sekretarz.