Dość długa trasa, ale pokonana w krótkim czasie, z około 20 przystankami. Tak ma wyglądać reaktywowana linia autobusu miejskiego w Pucku.
Mieszkańcy Pucka już wcześniej zgłaszali władzom miasta postulaty dotyczące ponownego uruchomienia komunikacji zbiorowej w tym mieście. Na razie planowane jest uruchomienie jednej linii, roboczo nazwanej „Po Pucku”.
– Uważamy, że trzeba odtworzyć taką linię. Zobaczymy, jak ten pomysł sprawdzi się w praktyce. Chcemy spełnić oczekiwania mieszkańców w tym względzie – mówi Hanna Pruchniewska, burmistrz Pucka.
Na razie komunikacja miejska będzie kursować od 1 października do końca 2017 roku. W tym czasie władze będą analizować zainteresowanie mieszkańców i turystów tą ofertą. Jeśli będzie ona cieszyć się popularnością, miejski autobus na stałe zagości na puckich ulicach.
Od czasu zawieszenia komunikacji publicznej w Pucku wiele się zmieniło. Przez 15 lat sporo osób zamieszkało poza ścisłym centrum.
– Na pewno miejska linia sprawdzi się w przypadku osób, które mieszkają na obrzeżach miasta – podkreśla pani Alicja, mieszkanka Pucka.
Standardy obsługi linii miejskiej, w porównaniu z tymi, które pamiętają mieszkańcy, znacznie się poprawią. Miasto chce zakupić typowo miejski autobus o dużej liczbie miejsc siedzących, wyposażony w klimatyzację i udogodnienia dla matek z dziećmi czy osób niepełnosprawnych. Również rozkład przystanków ma służyć komfortowi pasażerów.
– Na pewno autobus miejski powinien się zatrzymywać w pobliżu instytucji użyteczności publicznej, na przykład przy nowym przedszkolu, w okolicy urzędu miasta czy szpitala. Będzie też zatrzymywał się przy centrach handlowych, kościołach i cmentarzu – podkreśla Hanna Pruchniewska.
Potencjalnych pasażerów do korzystania z publicznej komunikacji mają zachęcić ceny biletów. Bilet normalny ma kosztować dwa złote, a ulgowy – złotówkę. Do darmowych przejazdów będą mieć prawo osoby powyżej 75. roku życia.