10.07.2017 13:33 0 Redakcja
Po raz kolejny oszuści wykorzystują łatwowierność osób w podeszłym wieku. Tym razem podszywają się oni pod inspektorów Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, którzy rzekomo mają pomóc w uzyskaniu wyższej emerytury w zamian za gotówkę. ZUS ostrzega, by nie dać się nabrać.
W ubiegłym tygodniu do Inspektoratu ZUS w Gdyni dotarły informacje o oszuście, który podając się za pracownika zakładu, odwiedzał domy emerytów. W jednym z przypadków zażądał on kwoty 1800 zł, w celu zwiększenia świadczenia emerytalnego.
Dlatego Zakład Ubezpieczeń Społecznych przypomina, że wizyty pracowników tej instytucji są możliwe jedynie w dwóch przypadkach.
– Pierwszy z nich to kontrola prawidłowości wykorzystania zwolnień lekarskich. Oznacza to, że pracownik ZUS może przyjść do naszego domu lub innego miejsca wskazanego w zwolnieniu jako miejsce pobytu w czasie choroby, sprawdzając, czy wykonujemy zalecenia lekarskie. Drugim przypadkiem wizyt jest kontrola przeprowadzana u osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą. Kontrolę prowadzą wyłącznie inspektorzy kontroli na podstawie stosownego upoważnienia. Kontrola taka jest zawsze zapowiadana wcześniej – wyjaśnia Krzysztof Cieszyński, rzecznik prasowy pomorskiego ZUS.
A zatem każda wizyta rzekomego pracownika ZUS, która nie była wcześniej zapowiedziana, powinna budzić podejrzenia.
– Każdy pracownik przeprowadzający kontrolę posiada odpowiednią legitymację. W razie wątpliwości co do tożsamości osoby przedstawiającej się jako pracownik ZUS, można zadzwonić pod numer 22 560 1600 i poprosić o pomoc w zweryfikowaniu sprawy i potwierdzenie tożsamości pracownika – informuje ubezpieczyciel.
Kontakt drogą elektroniczną z przedstawicielami ZUS może być bezpieczny, o ile pamiętamy o tym, że wiadomości zawsze muszą pochodzić od indywidualnego opiekuna, z zaufanego adresu. Wszystkie inne załączniki mogą zawierać zainfekowane pliki.