Podczas szóstych już "Dni gminy Wejherowo” każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Na mieszkańców i przyjezdnych czekały rozmaite stoiska, loterie, koncerty oraz zawody sportowe. Gwiazdą muzycznego wieczoru była Anita Lipnicka, a muskuły przed widownią prężyli lokalni sołtysi oraz radni. Pomimo deszczowej pogody, wszyscy świetnie się bawili.
Tegoroczna edycja cyklicznego święta gminy rozpoczęła się w minioną sobotę (24 czerwca), równolegle w dwóch miejscach: na boisku szkolnym w Nowym Dworze Wejherowskim oraz na terenie bolszewskiego ArtParku. Mieszkańcy oraz przyjezdni mogli uczestniczyć między innymi w festynie rodzinnym, pokazie karate oraz konkursach. Natomiast podczas koncertów plenerowych wystąpiły zespoły Magic of the queen i Abba Cover, a gwiazdą wieczoru była Anita Lipnicka.
- Przyjechaliśmy z zestawem najbardziej znanych piosenek z mojej 23-letniej twórczości, pojawiły się też nowe piosenki z płyty, która ukaże się jesienią, a całkiem premierowo zagraliśmy singla, który w radiu zagości dopiero w przyszłym miesiącu. Tak więc przyjechaliśmy się podzielić tym, co było fajne kiedyś i tym, co mam nadzieję spodoba się w przyszłości – mówi słynna wokalistka. - Tak naprawdę moja muzyka nie jest zbyt festynowo-plenerowa, wiele więcej koncertów gramy poza letnim sezonem, ale bywa, że również podczas takich występów jest świetny klimat, z zadowoleniem dla obu stron – wyjaśnia.
Natomiast niedziela (25 czerwca) minęła gminnej społeczności pod znakiem sportu. Dzień rozpoczął się rodzinnym przejazdem rowerowym nad jezioro Stoborowe. Później odbywał się turniej sołectw.
- Chcieliśmy, aby ten drugi dzień mieszkańcy spędzili na sportowo. Sześć drużyn walczyło o puchar w nietypowych konkurencjach, takich jak strzała Zeusa, trzyosobowe narty, whip out i siłowanie się na rękę. Sołtysi zmierzyli się również z radnymi podczas meczu w siatkówkę plażową - wymienia Natasza Sobczak, dyrektor Biblioteki i Centrum Kultury Gminy Wejherowo. - Chcieliśmy, żeby odbywało się to na wesoło, w ramach zdrowej rywalizacji, a żeby przy tym wszyscy dobrze się bawili. I to się chyba udało – podsumowuje.