21.06.2016 12:45 0 Redakcja / TTM
Pociągiem do Helu tak jak SKM-ką
O przyszłości połączenia kolejowego na trasie Reda-Hel rozmawiano w poniedziałek (20.06) w Pucku. Lokalni włodarze i specjaliści dyskutowali o tym, jak poprawić komunikację i zwiększyć liczbę pasażerów. Jeśli uda się zelektryfikować linię, szynobusy, które obecnie kursują do Helu, zostaną zastąpione przez nowe składy. Pomysł nie jest nowy, ale staje się coraz bardziej realny.
- Jesteśmy bardzo zainteresowani rozwojem przepustowości na linii helskiej. Zadanie znajduje się w umowie między samorządem a władzami centralnymi, jednak elektryfikacja będzie wymagała nowego taboru – wyjaśnia Krzysztof Czopek, dyrektor departamentu infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku. - To nie podlega dyskusji, należy poprawić tę przepustowość – dodaje.
Linia 213, która biegnie z Redy do Helu, choć niedawno była modernizowana, to wciąż nie spełnia oczekiwań ani pasażerów, ani przewoźników.
- To, że helska linia powinna mieć dodatkowe mijanki, to że powinna być zelektryfikowana, to był jeden z wariantów studium wykonalności, jeszcze sześć lat temu. Ten wariant nie został jednak wybrany, z przyczyny najbardziej prozaicznej, czyli braku pieniędzy – wyjaśnia Leszek Lewiński, zastępca dyrektora PKP PLK S.A. w Gdyni.
Do pomysłu powrócono jednak podczas poniedziałkowego spotkania w Pucku. To pierwszy krok do realizacji planów elektryfikacji, która pozwoliłaby zastąpić helskie składy tymi, które jeżdżą obecnie po Trójmieście.
- Wystarczy wywiesić sieć trakcyjną i dobudować kilka mijanek. To robota bardzo higieniczna, a prace będą prowadzone nocami oraz w weekendy – tłumaczy Leszek Lewiński.
Przedsięwzięcie zakłada stworzenie zupełnie nowego przystanku w Smolnie oraz przed końcową stacją w Helu. Pod uwagę brana jest również przebudowa lub stworzenie nowego węzła komunikacyjnego we Władysławowie.
- W ten sposób zmieniamy obraz komunikacyjny całego powiatu puckiego. Granica, ruchu aglomeracyjnego, która obecnie jest w Redzie, czyli pociągów jeżdżących co 30 minut lub częściej, chcemy ją przesunąć minimum do Pucka lub Władysławowa – mówi Paweł Pleśniar, Pomorskie Towarzystwo Miłośników Kolei Żelaznych.
Powiat pucki, jako część aglomeracji, wciąż pozostaje w tyle ze względu na trudne do realizacji połączenia komunikacyjne. Zainteresowanie od strony pasażerów jest, dlatego należy przenieść ruch autobusowy i samochodowy na tory kolejowe. Rozbudowa poprzez mijanki i dodatkowe połączenia to jedyne rozwiązanie, aby usprawnić ruch turystyczny na Półwysep Helski oraz komunikację z Trójmiastem.
- Nie oszczędzajmy na linii helskiej, to linia naprawdę ważna, zelektryfikujmy ją i poprawmy jej przepustowość – podsumowuje Leszek Lewiński, zastępca dyrektora PKP PLK S.A. w Gdyni. - Co więcej, elektryfikacja daje również możliwość połączenia kolejowej sieci krajowej z linią lokalną, która w sezonie włącza się do obsługi pociągów dalekobieżnych. Nie byłoby wówczas w tym nic dziwnego, jakby Pendolino z turystami przyjechało na Hel – dodaje.
Szacowany koszt inwestycji polegającej na elektryfikacji oraz przebudowie infrastruktury to około 120 milionów złotych.