23.10.2015 14:00 0 Redakcja

Mistrzowie modelarstwa w nowej pracowni

Modelarnia Radio Jacht Klubu Bliza-Balex Metal przeniosła się do nowych pomieszczeń. Wczoraj (22 października) w piwnicy wejherowskiej poradni psychologiczno-pedagogicznej otwarto miniaturową stocznię. To właśnie tam członkowie klubu będą doskonalić swoje umiejętności.

Dawna pracownia adeptów modelarstwa przez kilkadziesiąt lat mieściła się w Szkole Podstawowej numer 5. Jednak placówka przyjmuje coraz więcej uczniów, a pomieszczenia trzeba było zaadaptować na potrzeby zajęć szkolnych. Na szczęście modelarze znaleźli nowy kąt.

  • Okoliczności, które zaistniały w obrębie szkoły numer 5 zmusiły nas do szukania innego miejsca. Zostawiliśmy tam większość swojego życia, tam przychodziły pokolenia, dziadkowie z wnukami, ale teraz zyskaliśmy nowoczesność. Mamy pięknie przygotowane pomieszczenia oraz sprzęt. To jest ta korzyść, która przemawia za tym, że znaleźliśmy się właśnie w tym miejscu – mówi Marek Gorlikowski, trener RJK PZPOW „Bliza-Balex Metal”.

Nowa pracownia będzie służyć adeptom do nauki podstaw. Każdy model to wiele godzin pracy w warsztacie z użyciem profesjonalnych narzędzi. Wyposażenie nowej pracowni kosztowało blisko 80 tysięcy złotych. Potrzebna była między innymi miniaturowa tokarka oraz frezarka. Pieniądze znalazły się dzięki firmie Balex-Metal, która jest strategicznym sponsorem wejherowskich radiojachtingowców. Jak przyznają doświadczeni modelarze, wartości zajęć nie powinno się jednak oceniać miarą pieniądza.

  • To są zajęcia techniczne, związane z piłowaniem czy struganiem, te zajęcia rozwijały w nas za młodu zdolności manualne. Żałuję, że dzisiaj tego nie ma, dawniej chłopcy w czwartej czy piątej klasie uczyli się nitowania, wiedzieli co to hartowanie, rysunek techniczny, umieli posługiwać się narzędziami, czy też odlewać ołów. Dzisiaj modelarstwo jest mało propagowane, a szkoda, bo każde dziecko ma w sobie potencjał, który w takich pracowniach wydobywa się z młodzieży, poszerzając ich spektrum umiejętności. Większości z nas te umiejętności przydały się w dorosłym życiu – ocenia Jarosław Kierznikowicz, wieloletni modelarz.

Warsztaty modelarskie to jednak nie tylko własnoręczne konstruowanie modeli statków. To także sport, który od regularnych regat żaglowych różni się tylko tym, że sternik nie siedzi w łódce, a na pomoście z aparaturą sterującą. Co więcej, sam konstruuje i dopracowuje swój jacht.

Warto podkreślić, że radiojachtingowcy z wejherowskiego klubu „Bliza-Balex Metal” należą do krajowej czołówki w swojej dyscyplinie. Pozwala im na to dobra organizacja oraz wsparcie sponsora strategicznego.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...