W minioną środę (16 września) mieszkańcy Przetoczyna poinformowali nas o niebezpiecznym zdarzeniu, do której doszło w związku z budową nawierzchni na ulicy Luzińskiej. Miejscowi stwierdzili, że przez brak odpowiedniego zabezpieczenia remontowanego odcinku, doszło do sytuacji zagrażającej życiu lub zdrowiu. Dziś społeczność dziękuje władzom gminy za szybką i skuteczną reakcję.

- Wnioskujemy, że pozostawienie bez oznakowania, choćby barierką czy słupkami z odblaskami, tak niebezpiecznie budowanej drogi, grozi śmiercią lub kalectwem. Uważajcie więc na ten odcinek drogi i starajcie się go omijać – nawoływała wczoraj administracja strony regionalnej na Facebooku.
Społecznicy przesłali nam zdjęcia niezabezpieczonego terenu. O fakcie poinformowali również Urząd Gminy Szemud.
- Mamy nadzieję, że zobaczy je także pani sołtys i będziemy oczekiwać na wyjaśnienie, dlaczego drogę pozostawiono bez oznakowania, a przede wszystkim, dlaczego użyto do jej budowy tak niebezpiecznych zbrojonych, betonowych odpadów – dodają administratorzy strony.

Na odpowiedź urzędników nie trzeba było długo czekać. Jeszcze tego samego dnia podjęto odpowiednie kroki.
- Prawdą jest, że wykonawca trochę nawalił, bo postawiono jedynie ostrzeżenie przed ślepą uliczką. Jednak miejsce to jest rzadko uczęszczane przez samochody, a pieszym groziło tam raczej niewielkie niebezpieczeństwo i to tylko w nocy. Zapewniam jednak, że miejsce jest już odpowiednio oznaczone i zabezpieczone, a wystające druty zostały przycięte – mówi kierownik referatu gospodarki komunalnej Roman Chustak.
Dziś administratorzy strony podziękowali wójtowi Ryszardowi Kalkowskiemu oraz Januszowi Balandowskiemu za szybką reakcję i podjęcie oczekiwanych działań.
- Cieszy nas niezmiernie taka współpraca na rzecz mieszkańców gminy, a w tym wypadku konkretnie Przetoczyna – podsumowują lokalni działacze.
[IMG]5[/IMG]