Na przestrzeni kilku tygodni już 23 osoby zdecydowały się pozbyć nadmiaru włosów na rzecz kobiet chorujących na raka. Metamorfozy odbywają się w jednym z wejherowskich salonów fryzjerskich. Stamtąd włosy wędrują do perukarni, by ostatecznie dodać uroku paniom chorującym na nowotwór. A wszystko to w ramach akcji „Daj Włos”, prowadzonej przez fundację Rak'n'Roll.
Chemioterapia pozbawia je symbolu kobiecego piękna, czyli gęstych, długich i czarujących włosów. Łysina na głowie kobiet walczących z rakiem nie pomaga im w podniesieniu samooceny. Z odsieczą ruszyła fundacja, salony fryzjerskie oraz długowłose kobiety o wielkich sercach.
Jedną z kobiet, która zdecydowała się wesprzeć chore panie jest Martyna. Przekazała blisko 30 centymetrów włosów.
Warunki pomocy są tylko dwa: oddać trzeba co najmniej 25 centymetrów, a włosy nie mogą być rozjaśniane. Później kilka minut spędzonych na fotelu fryzjerskim i specjalnie przygotowane włosy można przesłać do fundacji. Strzyżenie i modelowanie, które odbywa się w salonie, jest darmowe. Następnie fryzjerki muszą zapleść włosy w warkocze, by przesłać je do fundacji Rak'n'Roll. Potem fundacja przekazuje włosy perukarni, która gotowy produkt bezpłatnie przekazuje chorym na raka kobietom.
Koszt peruki z naturalnych włosów to około 3 tysiące złotych. Dla cierpiących na nowotwór jest to często zbyt wysoka kwota.
Fundacja powstała w październiku 2009 roku z inicjatywy Magdy Prokopowicz, która po swoich doświadczeniach z chorobą onkologiczną chciała pomóc innym chorym w podobnej sytuacji.
Więcej informacji o akcji „Daj włos” oraz o salonach, które dołączyły do inicjatywy, znaleźć można na stronie fundacji..
fot. TTM