10.03.2015 14:05 0

Bezdomny mężczyzna zgłaszał pobicie. Kilka dni później zmarł

Na terenie byłej jednostki wojskowej we Władysławowie odnaleziono niedawno zwłoki bezdomnego mężczyzny. Kilka dni przed śmiercią 46-latek zgłaszał policji, że został pobity. Jak na razie nie wiadomo, czy należy łączyć ze sobą te dwa zdarzenia. Przyczynę zgonu wyjaśni sekcja zwłok.

Zwłoki bezdomnego mężczyzny zostały odnalezione przez kobietę, która udała się do dawnych koszar w poszukiwaniu złomu. 46-latek prawdopodobnie mieszkał tam już od pewnego czasu.

  • Na miejscu działali śledczy, prokurator oraz biegły lekarz. Wstępnie na miejscu zdarzenia wykluczono udział osób trzecich – mówi asp. szt. Łukasz Dettlaff, oficer prasowy KPP w Pucku.

Na kilka dni przed zdarzeniem policja odwiedziła 46-latka w ramach rutynowego obchodu. Mężczyzna twierdził, że został pobity przez dwóch nieznanych mu mężczyzn.

  • Wówczas została wyzwana karetka pogotowia, udzielono pierwszej pomocy, były to obrażenia twarzy, zasinienia oraz otarcia naskórka - relacjonuje asp. szt. Łukasz Dettlaff.

Bezdomny na terenie gminy Władysławowo przebywał już od pięciu lat. Pracownicy socjalni znali jego sytuację.

  • Ta osoba nie chciała dokładnie powiedzieć gdzie aktualnie przebywa. Niezbyt dobrze reagowała też na jakąkolwiek pomoc, oferowaną przez pracowników socjalnych – mówi Grzegorz Żaczek, rzecznik prasowy UM we Władysławowie.

Bezdomny mężczyzna był jedną z dziesięciu osób, do których dotarł MOPS podczas tegorocznego spisu bezdomnych. Dla porównania na terenie Wejherowa przebywa aktualnie około 60 osób bez dachu nad głową.

  • Bezdomny to trudny świadczeniobiorca pomocy społecznej. Bezdomni przemieszczają się, następuje duża rotacja. Część z nich nie widzi możliwości współpracy z pomocą społeczną, dlatego nawet przy dużych chęciach pracownika socjalnego nie ma możliwości udzielenia tej pomocy. Nie życzą sobie wizyt, pomocy ani kontaktów – informuje Anna Kosmalska, dyrektor MOPS.

Przyczynę zgonu 46-latka wyjaśni sekcja zwłok.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...