25.02.2015 14:42 0
Czy pijana lekarka naraziła pacjentów na niebezpieczeństwo? W Gdańsku zatrzymano 36-letnią nietrzeźwą kobietę, która w jednej z przychodni przyjmowała chorych. Jest to ta sama lekarka, którą zwolniono dyscyplinarnie z puckiego szpitala.
Kilka dni temu (20.02) w jednej z gdańskich przychodni dyżur pełniła lekarka, będąca pod wpływem alkoholu.
W trakcie zatrzymania kobieta szarpała, kopała oraz wyzywała interweniujących policjantów. Funkcjonariusze zmuszeni byli użyć wobec lekarki środków przymusu bezpośredniego.
Jest to ta sama lekarka, którą zwolniono dyscyplinarnie z puckiego szpitala. Kobieta miała trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Od razu została zwolniona z dyżuru, wcześniej pobrano jej krew do badania.
Maksymalny wymiar kary, który grozi lekarce to 30 dni aresztu lub grzywna w wysokości 5000 złotych. Jeżeli uda się udowodnić to, że naraziła pacjentów na utratę życia lub zdrowia grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności. Tyle samo może dostać za naruszenie nietykalności cielesnej policjantów.
Sprawy z Pucka i Gdańska prowadzone są w oddzielnych postępowaniach. Lekarka nie pracuje już w gdańskiej przychodni, rozwiązano z nią umowę w trybie natychmiastowym.