12 samochodów muszą przygotować organizatorzy koncertu Justina Timberlake`a dla amerykańskiego artysty. Piosenkarz, członkowie jego zespołu oraz management podróżować będzą między innymi Mercedesami klasy E i S.
Oczekiwania Justina Timberlake`a są bardzo duże. Organizatorzy koncertu do tej pory nie musieli zapewniać żadnemu artyście tak wielu samochodów.
Piosenkarz będzie podróżować Mercedesami klasy E i S. Poza tym, żażyczył sobie dwa 50-osobowe autokary, którymi będą przemieszczać się jego najbliżsi współpracownicy. W skład floty będzie także wchodzić jeden Mercedes Vito, dwa Volkswageny Caravelle oraz pięć busów - dwa 20-osobowe i trzy 9-osobowe.
Znacznie mniejsze wymagania miały także inne gwiazdy, które zaprosiła do Polski agencja Prestige MJM. Dla porównania Rod Stewart przy okazji koncertu w Rybniku zażyczył sobie dwa Mercedesy S Class. Warto jednak podkreślić, że musiały być one czarne i żaden z nich nie mógł być starszy niż dwa lata. Trzech limuzyn chciał natomiast Placido Domingo, który wystąpił w tym roku w Poznaniu. Organizator musiał wtedy przygotować czarnego Range Rovera Sport i dwa Jaguary XF Sedan.
Wszystkie samochody muszą być do dyspozycji artysty od momentu, kiedy on i jego współpracownicy wylądują w Polsce. Każdy z kierowców musi mieć natomiast odpowiednie doświadczenie i mówić perfekcyjnie w języku angielskim.
Artysta zdradził już także, że w Polsce spędzi więcej niż jedną noc.