Rosną średnie ceny ofertowe mieszkań na rynku wtórnym. Porównując je do stycznia br. wzrosły one o ½%. Z analiz przeprowadzonych przez portal domy.pl wynika, że największymi wzrostami mogą się „poszczycić” nasze miasta Gdańsk i Gdynia. Porównując rok do roku w lutym br. zanotowano ponad dwu procentowy wzrost cen sprzedaży mieszkań na rynku wtórnym. Na przeciwnym biegunie największe spadki średnich cen zanotowano w Olsztynie, Szczecinie i Bydgoszczy (pomiędzy 1, 5% a 2,4%).
To mimo wszystko dobry prognostyk dla naszej aglomeracji. Wzrostowa tendencja potwierdza wcześniejsze obserwacje, że rośnie świadomość siły nabywczej potencjalnych kupujących oraz, że rośnie wewnętrzny napływ ludności do trójmiasta z innych terenów Polski.
Oto jak te informacje prezentują się w poszczególnych miastach Polski. Patrząc globalnie na nasz wtórny rynek mieszkaniowy łatwo zauważyć, że największym przyrostem cieszą się Katowice. Tu zmiana miesiąc do miesiąca wynosi aż 3, 80%, a zmiana rok do roku to wynik 2,90%. Na drugim miejscu lokuje się Gdańsk z wynikami odpowiednio 2, 1% i 2, 3%, Gdynia z wynikami 0, 0% i 2,9%. Na czwartym miejscu uplasowała się Łódź z wynikami odpowiednio 1, 4% i 1,7%. Tabelę zamyka Gorzów Wielkopolski z wynikami odpowiednio -1, 8% i -0, 3% oraz Olsztyn 0, 9% i -2,4%. W naszej trójmiejskiej aglomeracji najwyższe ceny serwuje jak zawsze rynek Sopocki ze średnimi cenami 9467 zł/m², z czego najniższe ceny to 5684 zł/m², natomiast najwyższe to 16485 zł/m². Drugie miejsce zarezerwowała sobie Gdynia ze średnimi cenami 6099 zł/m², z czego najmilsze to 5444 zł/m², najwyższe to 11791 zł/m². w Gdańsku ceny wyniosły odpowiednio 5895 zł/m² / 5571 zł/m² i 9685 zł/m².
Jak w związku z tym zachowuje się rynek kredytowy?
Banki od dłuższego czasu kuszą potencjalnych kupujących niskim oprocentowaniem udzielanych kredytów. Do zakupu zachęca też program „mieszkanie dla młodych”. Z danych portalu domy.pl wysokość raty za udzielony kredyt 100 tys. zł to kwota około 500 – 550 zł w zależności od okresu, na jaki został udzielony kredyt. Lecz znając życie to tzw. eldorado nie potrwa długo. Podpisując dziś umowę z bankiem należy mieć świadomość ewentualnego wzrostu poszczególnych wskaźników mający wpływ na wysokość raty. Koniecznym jest więc mieć świadomość właściwego zabezpieczenia sobie własnych środków na przyszłą obsługę kredytu. Taki wzrost wysokości spłacanej raty może wynieść 3 do nawet 10% obecnie płaconej raty. A zapomniałem. By uzyskać kredyt mieszkaniowy banki będą żądały wkładu własnego w wysokości minimum 5% wartości kupowanego mieszkania. Wkład własny nie obowiązuje, kiedy „załapiemy” się na zakup mieszkania z programu „MDM”, bowiem kupującemu przysługuje dopłata od 10% dla singli i małżeństw bezdzietnych do 15% dla rodzin posiadających dzieci. Czytając to padnie zapewne pytanie, w jakich bankach można się ubiegać o kredyt mieszkaniowy z dopłatą „MDM”. Odpowiadam. Banki te to PeKaO SA, PKO PB SA, Getin Noble Bank SA, Alior Bank SA, Bank BGŻ SA, BOŚ SA, BPS i SGB. Jeszcze jedno nie dajcie się namówić na kredyty udzielane w obcych walutach. Pamiętajcie świętą zasadę, „w jakiej walucie zarabiasz w takiej bierzesz kredyt czy pożyczkę”
