31.03.2014 14:42 0
12 kolejek pozostało do rozegrania w II lidze zachodniej. Ścisk w ligowej tabeli jest ogromny. Gryf po zwycięstwie nad MKS Kluczbork traci do 8 miejsca (gwarantuje pozostanie w II Lidze) już tylko cztery punkty! Na Wzgórzu Wolności nie brakuje więc wiary w utrzymanie zespołu w lidze centralnej.
Żółto-czarni nie mają łatwego zadania, gdyż wszyscy najgroźniejsi rywale otrzymują jeszcze dodatkowo trzy punkty walkowerem za mecz z KS Polkowice, czyli zespołem, który wycofał się z II-ligowych rozgrywek.
Na szczęście wyniki tak się rozkładają, że wejherowianie nawet mimo dwóch porażek wyjazdowych nadal są w grze i to teraz bardzo dużo będzie zależeć od nich samych. Zbliżają się bowiem mecze z dołem ligowej tabeli, a więc z rywalami teoretycznie słabszymi.
Gryf zmierzy się w najbliższym czasie z Jarotą Jarocin, UKP Zielona Góra, Calisią Kalisz i Ostrovią Ostrów Wielkopolski. Te cztery pojedynki będą w połowie przedzielone meczami z Bytovią Bytów i Rakowem Częstochowa. To będzie więc bardzo intensywny kwiecień dla podopiecznych trenera Grzegorza Nicińskiego. Może on poważnie namieszać w ligowej tabeli.
W słowach szkoleniowca jest wiele racji. Przypomnijmy, że jesienią Gryf potrafił ograć Bytovię, a przegrać z Calisią. Oby teraz tych miłych niespodzianek było jak najwięcej.
W poniedziałek żółto-czarni wracają do treningów. Mecz w Jarocinie dopiero jednak w niedzielę.