20.02.2014 14:02 0

Mieszkańcy Mechelinek krytykują budowę przystani

fot. Leopold/czytelnik nadmorski24.pl

Miała stać się atrakcją turystyczną i w znaczny sposób ułatwić rybakom pracę. Mowa tu o budującej się przystani rybackiej w Mechelinkach. Niestety styczniowe wiatry zniszczyły część konstrukcji. Mieszkańcy obwiniają stworzony bez konsultacji projekt, zaś Urząd Gminy nie wyklucza błędów wykonawcy.

Kosztująca ponad 10 mln złotych budowa przystani rybackiej w Mechelinkach na początku stycznia częściowo została zniszczona. Mieszkańcy uważają, że błąd tutaj został popełniony już na początku projektowania. W pierwszej wersji projektu miał być stworzony falochron lecz została ona znacząco zmodyfikowana.

  • Zostało zaprojektowane coś innego. Na błędach się uczymy bo podobne molo było w Pucku, też pływa, część takich pontonów jest na suchych rewach - wyjaśnia Krzysztof Choroś, mieszkaniec Mechelinek.

Pływające pontony nie zdały również swojego egzaminu w Rewie.

  • W Rewie nie ma takiej dużej fali, nie ma takiego naporu wody i też się im to rozbiło - mówi Antoni Konkol, mieszkaniec Mechelinek.

Urząd Gminy uważa, że projekt wykonany był w sposób prawidłowy. Zniszczenia zaś mają być spowodowane złym doborem materiału przez wykonawcę.

  • Może się okazać, że to co zostało dostarczone i zamontowane w pełni odpowiada temu, jakie dokumenty zostały deklarowane przez wykonawcę przy składaniu wniosku materiałowego o zamontowaniu takich czy nie innych pontonów - informuje Andrzej Klemeński, kierownik referatu ds. inwestycji w gminie Kosakowo.

Nowoczesna przystań ma zostać wybudowana do końca kwietnia. Niewykluczone, że przez dokonane zniszczenia budowa tej inwestycji się przedłuży.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...