Wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie było wczoraj mów końcowych w głośnym procesie ws. śmierci dzieci w puckiej rodzinie zastępczej. Obrońca oskarżonej Anny Cz. złożył wniosek o wyjaśnienie sposobu przeprowadzenia badań psychologicznych pokrzywdzonych dzieci. Zdaniem prokuratury jest to próba podważenia obciążających zeznań, które przeciwko oskarżonym złożyli małoletni.
Proces przeciw byłym rodzicom zastępczym trwa od kwietnia ubiegłego roku. W lutym strony miały wygłosić mowy końcowe. Tymczasem złożony wniosek obrońcy Anny Cz. dotyczący opinii biegłej sądowej przesunął koniec procesu o kolejne miesiące.
Obrona ma wątpliwości co do sposobu w jaki przeprowadzono badania psychologiczne dzieci, którzy jako naoczni świadkowie śmierci Kacpra i Klaudii złożyły obciążające oskarżonych zeznania.
Zdaniem Prokuratury jest to próba podważenia dowodu zeznań kluczowego świadka, czyli biologicznej córki Anny i Wiesława Cz.
Do przesłuchania zostało dwóch ostatnich świadków - przyrodni brat oskarżonej i biologiczna babcia dzieci. Kolejny raz nie udało się ich przesłuchać, pierwszy z nich znajduje się za granicą i nie ma z nim kontaktu, babcia dzieci natomiast odmawia składania zeznań.
Następna próba przesłuchania świadka odbędzie się 7 marca. Obojgu oskarżonym przedłużono tymczasowy areszt do końca kwietnia.