22.01.2014 12:03 0

Trwa śledztwo ws. malwersacji w puckiej bibliotece

Trwa śledztwo ws. malwersacji finansowych, do których miało dochodzić w puckiej bibliotece powiatowej. Prokuratura przesłuchała kilkudziesięciu świadków i przewertowała kilkaset stron dokumentacji finansowej. Była dyrektorka biblioteki, podejrzana o fałszowanie dokumentów, najprawdopodobniej usłyszy kolejne zarzuty.

Aneta Z. do tej pory usłyszała zarzut fałszowania dokumentów finansowych. Podrabiać miała między innymi polecenia przelewów. Pucka prokuratura zajmuje się tą sprawą od lipca 2013 roku. Po pół roku śledztwa wciąż nie udało się zbadać w całości zabezpieczonego materiału dowodowego.

  • Została zabezpieczona tam bardzo duża dokumentacja księgowa. Jest poddawana analizie. Prokurator wydał postanowienie o powołaniu biegłego z zakresu badań informatycznych. Biegły bada komputery, które zostały zabezpieczone z biblioteki, ale również od osoby podejrzanej - wyjaśnia Sławomir Dzięcielski, zastępca prokuratura rejonowego w Pucku.

Przesłuchano kilkudziesięciu świadków, w tym kontrahentów biblioteki, którzy wykonywali dla niej usługi. Do tej pory nie wiadomo ile pieniędzy mogła stracić placówka, w czasie kiedy pracowała w niej Aneta Z. Zarzuty obejmują okres od 2012 roku. Prokuratura nie wyklucza, że będzie ich więcej.

Przypomnijmy że w lipcu ubiegłego roku, prokuratura rejonowa w Pucku postawiła dyrektorce biblioteki, Anecie Z. zarzut podrabiania dokumentów. Zabezpieczono 17 segregatorów dokumentacji finansowo księgowej. Kobieta przyznała się do popełnionych czynów.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...