16.12.2013 09:14 0

Pokonać Koronę Oceanów, jeszcze nikt tego nie dokonał

Jeśli mu się powiedzie będzie pierwszą osobą na świecie, która dokona tego wyczynu. Do tej pory żaden z pływaków długodystansowych nie zdobył Korony Oceanów. Pan Tomasz Chwaliszewski postanowił podjąć się tego wyzwania.

Dotychczasowe osiągnięcia pływaka są imponujące. Pokonał Zatokę Gdańską oraz 140-kilometrowy odcinek Warty. Podjął też nieudaną próbę przepłynięcia kanału La Manche. Musiał zrezygnować z uwagi na niekorzystne warunki pogodowe oraz niską temperaturę wody, która wynosiła 13 stopni. Teraz stawia przed sobą kolejne wyzwanie. Chce zrobić to co nie udało się jeszcze żadnemu pływakowi długodystansowemu. Korona Oceanów to 7 odcinków na otwartych wodach:

  1. Kanał Północny,
  2. Cieśnina Cooka,
  3. kanał La Manche,
  4. kanał Molokai,
  5. kanał Katalina,
  6. Cieśnina Tsugaru
  7. Cieśnina Gibraltarska.

Już rozpoczął przygotowania do przepłynięcia Cieśniny Gibraltarskiej, która łączy Morze Śródziemne z Oceanem Atlantyckim, oddzielając Afrykę od Europy, pomiędzy dzisiejszym Marokiem i Ceutą a Hiszpanią i Gibraltarem. Tomasz Chwaliszewski wystartuje z hiszpańskiej miejscowości Taryfa. Po 5-7 godzinach pływania ma dotrzeć do kamienistej plaży wybrzeża Maroka. To 14 km w linii prostej, w rzeczywistości będzie to dystans około 18-20 km w zależności od prądów. Temperatura wody podczas próby wyniesie około 14 stopni. Tak jak w poprzednich przedsięwzięciach pływak może płynąć w piance. Jedynym wyjątkiem był kanał La Manche .Z uwagi na obecność na tych wodach rekinów Tomasz Chwaliszewski nie będzie mógł smarować się żadnymi tłuszczami, które zwiększyłyby jego odporność na wychłodzenie. Do tej pory już czterech pływaków miało „spotkanie” z rekinem podczas próby przepłynięcia cieśniny.

Termin przepłynięcia zostanie wyznaczony przez THE GIBRALTAR STRAIT SWIMMING ASSOCIATION i będzie przypadał na przełom lipca i sierpnia 2014r. Zgodnie z zasadami zawodnik musi przepłynąć bez dotknięcia łodzi. Dozwolone są przystanki w formie pływania w miejscu – w takiej pozycji zawodnik może przyjmować pożywienie i płyny.

  • Wierzę, że dam radę, przygotowuję się bardzo sumiennie - opowiada Chwaliszewski. - Od listopada znowu rozpocząłem treningi po okresie odnowy biologicznej. Codziennie pływam. Do tego raz dziennie biegam. Od stycznia dodatkowo trening na siłowni oraz ćwiczenia z gimnastyki ogólnej. Wszystko po to, aby zachować ogólną gibkość i zwinność, bo bez tego nie ma nawet sensu myśleć o długodystansowym pływaniu”. Jednak trening to nie wszystko. W tym roku Tomasz Chwaliszewski rozpoczął współpracę z trenerem Krzysztofem Talkowskim - specjalistą od odnowy biologicznej, dietetykiem oraz fizjoterapeutą. Podczas płynięcia organizm ludzki może spalić nawet 6 kg tłuszczu (podczas przepłynięcia Zatoki Gdańskiej było to około 6 kg natomiast na Warcie koło 9kg), które zamienia w energię. Dlatego tak ważne jest odżywianie podczas wysiłku, którym zajmie się trener Talkowski. Oprócz przygotowania fizycznego bardzo ważna jest także silna psychika. Chociaż pewnego rodzaju kryzys zawsze przychodzi .”Poczułem to na własnej skórze przepływając Zatokę Gdańską. To niezwykłe, nowe doświadczenie, pomogło mi w przepłynięciu 140 km na Warcie mimo ogromnego ryzyka związanego z tego typu ekstremalnym wysiłkiem. Istnieje możliwość, że w czasie długotrwałego wysiłku wątroba, nerki czy jelita mogą być narażone na niskie dostarczanie krwi i tym samym słabszą wydolność później - wyjaśnia Tomasz Chwaliszewski.

Na dodatek może dojść do wychłodzenia organizmu oraz niebezpiecznej utarty wagi ciała. Lekarze sportowi uważają, że nie ma żadnych powodów do tego, aby jednorazowo wykonywać intensywny wysiłek fizyczny dłużej niż 1,5 do 2 godzin. Wysiłek, który trwa dłużej, a zwłaszcza ponad 12 godzin może być niebezpieczny dla zdrowia.

  • Myślę, że fizycznie jestem w stanie sobie z tym poradzić.Nie mówię tu oczywiście o warunkach atmosferycznych, nad którymi nikt nie jest w stanie zapanować, a które zniweczyły całe moje przygotowania podczas przepłynięcia kanału La Manche.

Oprócz wyżej wymienionych aspektów dużą rolę w powodzeniu przedsięwzięcia odgrywa logistyka, w której pomaga zawodnikowi firma La Mare z Bydgoszczy, Firma Zipp Marine oraz TYR Polska. Na daną chwilę Tomasz Chwaliszewski czeka na uzyskanie niezbędnych pozwoleń na podjęcie próby przepłynięcia cieśniny Gibraltarskiej oraz sponsorów bez których nie uda się zrealizować zamierzonego celu .Koszt samych pozwoleń oraz wynajęcie łodzi asekuracyjnej to 3000 euro.

Dochodzą do tego jeszcze koszty samych przygotowań, wyjazdu, zakwaterowanie itp. Tomasz ma jednak nadzieję, że pieniądze nie przeszkodzą w realizacji tak spektakularnych przedsięwzięć i będzie mógł jako pierwszy Polak w historii pochwalić się takim osiągnięciem.

Więcej informacji możecie Państwo uzyskać na stronie Pana Tomasz Chwaliszewskiego. www.tomaszchwaliszewski.pl lub www.facebook.com/TomaszChwaliszewski


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...