02.12.2013 11:23 0
Dziś, 26- letni mieszkaniec Gościcina swoje życie może zawdzięczać jedynie strażnikom miejskim z Wejherowa, którzy 1 grudnia 2013 roku około godziny 5.00 nad ranem ściągnęli go z torów na dworcu głównym PKP w Wejherowie.
Mężczyzna ten usiadł na torach przy peronie pierwszym w Wejherowie i zasnął. Po obudzeniu nie wiedział jak znalazł się w tym miejscu. Wezwano karetkę pogotowia. Przybyły na miejsce zdarzenia lekarz nie stwierdził u mężczyzny żadnych zaburzeń psychicznych oraz innych obrażeń ciała. Po badaniu mężczyzna udał się na przystanek autobusowy.
W czasie interwencji doszło jednak do innego wybryku, którego dokonał mieszkaniec Bożegopola.