02.12.2013 11:23 0

Zasnął na torach w Wejherowie. Uratowali go strażnicy

fot. Straż Miejska w Wejherowie

Dziś, 26- letni mieszkaniec Gościcina swoje życie może zawdzięczać jedynie strażnikom miejskim z Wejherowa, którzy 1 grudnia 2013 roku około godziny 5.00 nad ranem ściągnęli go z torów na dworcu głównym PKP w Wejherowie.

Mężczyzna ten usiadł na torach przy peronie pierwszym w Wejherowie i zasnął. Po obudzeniu nie wiedział jak znalazł się w tym miejscu. Wezwano karetkę pogotowia. Przybyły na miejsce zdarzenia lekarz nie stwierdził u mężczyzny żadnych zaburzeń psychicznych oraz innych obrażeń ciała. Po badaniu mężczyzna udał się na przystanek autobusowy.

W czasie interwencji doszło jednak do innego wybryku, którego dokonał mieszkaniec Bożegopola.

  • W czasie podejmowania tej interwencji, stojący przy budynku dworca PKP chuligan z Bożegopola Wielkiego, Michał B. zaczął używać słów wulgarnych i wydzierać się wniebogłosy, że funkcjonariusze mają zostawić w spokoju siedzącego na torach porządnego człowieka. Pouczenia o właściwym zachowaniu się w miejscu publicznym, na nic się zdały. Ten krzyczał i wyzywał. Teraz chuligan za swój czyn odpowie przed wejherowskim sądem - informuje Zenon Hinca, Komendant Straży Miejskiej w Wejherowie.

Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...