02.12.2013 09:53 0

Tragiczne zdarzenie w Pucku. Nie żyje kobieta!

W jednym z mieszkań komunalnych w Pucku zapaliła się kobieta. Policję o zadymieniu poinformowali sąsiedzi. W mieszkaniu przebywał również pijany brat, który nie zauważył całego zdarzenia.

  • Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 14:18. Wówczas sąsiedzi poinformowali nas, że w jednym z mieszkań komunalnych mógł wybuchnąć pożar, chodziło o zadymienie. Ustalili oni już wcześniej, o które dokładnie mieszkanie chodzi i obudzili lokatora. Okazało się, że w kuchni przy westfalce leży 60-letnia kobieta z licznymi oparzeniami. Była to siostra mężczyzny, który otworzył drzwi - wyjaśnia asp. szt. Łukasz Detlaff, Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku.

Mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu. Jego 60-letnia siostra została przetransportowana Śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Gdańsku.

Na miejscu dokonano czynności dochodzeniowo-śledczych. Ustalono, że mogło dojść do nieszczęśliwego wypadku. Najprawdopodobniej kobieta zasłabła. Nie wyklucza się jednak innego przebiegu zdarzeń. Kobieta mogła znajdować się pod wpływem alkoholu.

Materiał dowodowy został przesłany do Prokuratury. Wkrótce dowiemy się czy zostanie wszczęte śledztwo czy też wystarczy sama sekcja zwłok.

Kobieta zmarła dziś nad ranem.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...