29.11.2013 15:24 0

Prostym językiem o śmierci. Spokanie z ks. Janem Kaczkowskim

Jak umiera ciało i kiedy dusza je opuszcza? Jak rozmawiać z ciężko chorym, co mówić, a czego nie? Praktyczne porady i metafizyczne rozważania, o życiu, ale przede wszystkim o śmierci. To wszystko podczas wczorajszego spotkania w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Wejherowie z ks. Janem Kaczkowskim.

28 listopada w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej odbyło się spotkanie z ks. Janem Kaczkowskim. Tematyka spotkania, którą była choroba i śmierć zyskała zainteresowanie bardzo wielu czytelników. Sala wypełniła się po brzegi, część osób słuchała rozważań księdza na parterze.

Założyciel puckiego hospicjum podzielił się swoją wiedzą, w jaki sposób towarzyszyć osobie umierającej. Poruszane zagadnienia eutanazji, terapii uporczywej czy też bioetyki przedstawione prostym językiem doskonale trafiały do wszystkich zgromadzonych.

Ksiądz Jan Kaczkowski, katecheta, twórca puckiego hospicjum, etyk, w czerwcu 2012 roku zachorował na nowotwór mózgu. Przeszedł już dwie operacje i poddawany był kolejnym chemioterapiom. Mimo choroby, wrócił do pracy w hospicjum i tym samym do rozmów z pacjentami. Mówi, że to taki psikus losu, dyrektor hospicjum może też zachorować na nowotwór.

„Szału nie ma, jest rak” to wywiad rzeka, jaki Katarzyna Jabłońska przeprowadziła z ks. Janem Kaczkowskim.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...