Dzisiaj w Pucku odbyła się kolejna rozprawa byłych dyrektorek PCPR-u w sprawie śmierci dwójki dzieci, zamordowanych przez rodzinę zastępczą. Na sali rozpraw pojawił się między innymi biologiczny ojciec dzieci, starosta pucki oraz pracowniczka MOPS-u.
Dzisiaj odbyła się kolejna rozprawa byłych dyrektorek PCPR-u. Przełomu nie było, udało się jednak przesłuchać kilka istotnych dla sprawy osób.
Obrońca jednej z oskarżonych jest zdania, że dzisiejsze zeznania mogą pomóc jego klientce.
Okazało się również, że pracownik MOPS-u przeprowadził rozmowę tylko z jedną osobą, czyli Anną Cz. Nie poznano zatem innych opinii na temat rodziny, nie rozmawiano z sąsiadami czy z bliskimi Anny i Wiesława Cz.
Renata B. puckim PCPR-em kierowała przez 12 lat, kierowała nim również w czasie kiedy Annę i Wiesława Cz. zakwalifikowano na rodziców zastępczych piątki dzieci. Beata K. przejęła jej funkcję w 2011 roku i to właśnie za jej kadencji doszło do zabójstwa dwójki dzieci.
Zdaniem śledczych – to właśnie przybrani rodzice są odpowiedzialni za śmierć dzieci. Przy wyjaśnianiu sprawy, wyszły na jaw liczne nieprawidłowości w funkcjonowaniu Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Pucku. Z raportu po kontroli między innymi służb wojewody wynika, że w podobny, nieprofesjonalny sposób traktowano również inne rodziny starające się o adopcję.