Piłkarze Gryfa Orlex Wejherowo po serii meczów, w których mimo dobrej gry nie gromadzili zbyt dużo punktów, tym razem zdołali odnieść zwycięstwo. Co najważniejsze jest to zwycięstwo jak najbardziej zasłużone. Bramki w Stargardzie Szczecińskim zdobywali Rafał Siemaszko i Marcin Dettlaff.
Połowę planu żółto-czarni wykonali w sobotę. W Stargardzie Szczecińskim pokonali miejscowych Błękitnych 2:1, po dobrej grze szczególnie w pierwszej połowie spotkania.
Przez pierwsze 45 minut wejherowianie dominowali na boisku i powinni prowadzić wyżej niż tylko 2:1. Żółto-czarnych na prowadzenie wyprowadził niezawodny Rafał Siemasko, ale spory udział w bramkowej akcji miał Mateusz Dąbrowski. To właśnie pomocnik Gryfa dośrodkował w pole karne z prawej strony boiska, a Siemaszko skorzystał z niepewnej interwencji golkipera Błękitnych. Chwilę później przyjezdni podwyższyli na 2:0. Akcję ponownie prawą stroną przeprowadził Tomasz Bejuk. Umiejętnie wypatrzył na 16 metrze Marcina Dettlaffa, który nie zastanawiając się wiele uderzył z pierwszej piłki. Futbolówka idealnie znalazła drogę między rękawicami bramkarza a słupkiem i przyjezdni mogli cieszyć się z kolejnego gola.
Optymistyczne informacje dla wejherowian skończyły się dokładnie w 45 minucie. Gospodarze mięli rzut wolny z okolic 20 metra. Piłka uderzona w środek bramki nabrała przed Wiesławem Ferrą dziwnej rotacji i do odbitej futbolówki doskoczył napastnik Błękitnych. Zdołał uprzedzić Ferre i wpakować piłkę do bramki. Po drodze uderzył jeszcze wejherowskiego bramkarza w brzuch, ale sędzia nie zdecydował się na odgwizdanie rzutu wolnego.
Po przerwie było wiadomo, że gospodarze ruszą do zmasowanych ataków i tak też się stało. Sporo szcześcia mięli żółto-czarni szczególnie po stałych fragmentach gry dobrze egzekwowanych przez Błękitnych.
Na szczęście Ferra nie dał się już pokonać, a jego koledzy kilka razy wychodzili z groźnymi kontratakami. Szczególnie w końcówce wejherowianie mogli podwyższyć prowadzenie, ale po końcowym gwizdku sędziego nikt już o ty nie pamiętał. W obozie Gryfa zapanowała radość, a zdobyte trzy punkty mogą być niezwykle cenne w końcowym rozrachunku.
Błękitni Stargard Szczeciński – Gryf Orlex Wejherowo 1:2 (1:2)
Bramki: 45’ – Siemasko, Dettlaff
Gryf: Ferra – Brzuzy, Kostuch, Kochanek, Warcholak – Kołc, Dettlaff (62’Osłowski), Dąbrowski (68’Szlas), Łuczak, Siemaszko – Bejuk (74’Krzemiński)