Jednokierunkowa czy dwukierunkowa? Chodzi o organizację ruchu na ul. Śmiechowskiej w Wejherowie. Zakończył się remont, po którym miasto wnioskuje by ulica stała się jednokierunkową od ulicy Wniebowstąpienia do ulicy Wysokiej. Starosta, który podejmuje ostateczna decyzję nie zgadza się z propozycją prezydenta.
- Starosta nie zatwierdził propozycji prezydenta i chce narzucić swoją organizację ruchu, która zdaniem urzędników miejskich wprowadzi chaos komunikacyjny i stworzy zagrożenie, zwłaszcza dla dzieci zmierzających do szkoły znajdującej się przy ul. Śmiechowskiej – pisze w komunikacie Piotr Bochiński, zastępca prezydenta Wejherowa.
[ANKIETA]76_prawo[/ANKIETA]
Innego zdania jest starosta wejherowski, od którego decyzji zależy jak będzie wyglądać organizacja ruchu w tym miejscu. Starosta odrzuca koncepcję ulicy, która częściowo jest jedno, a częściowo dwukierunkowa.
- Projekt, który został mi przedstawiony do zatwierdzenia jest dla mnie nie do przyjęcia, jako mieszańca i jako starosty, który ma za to wziąć odpowiedzialność – mówi Józef Reszke, starosta wejherowski.
Władze miasta widzą we wprowadzeniu jednego kierunku na dłuższym odcinku ul. Śmiechowskiej, szansę na poprawę bezpieczeństwa, szczególnie w okolicy szkoły.
- Takie rozwiązanie w praktyce wyklucza możliwość normalnego parkowania przez mieszkańców na ulicy i bezpiecznego zatrzymywania się rodziców przy szkole. Zauważyć należy, że w okolicy szkoły, do której uczęszcza ponad 1000 dzieci, jest bardzo duży ruch samochodów i pieszych – pisze Piotr Bochiński.
Starosta sugeruje też, że jednokierunkowa ulica będzie kusiła kierowców do szybszej jazdy i spowoduje większe korki w jej okolicy.
- Jeżeli ta ulica byłaby jednokierunkowa na tym odcinku to oczywiście pojazdy pojadą szybciej, bo będą miały więcej miejsca, jeżeli będzie dwukierunkowa to będą zmuszeni żeby jechać powoli. Ta ulica była zawsze dwukierunkowa. Propozycja która została przedstawiona spowodowałaby jeszcze większe zakorkowanie skrzyżowania ulicy 12 Marca z Wniebowstąpienia i Judyckiego – wyjaśnia Józef Reszke.
Dyskusja trwa. Wciąż nie wiadomo jak będzie wyglądać organizacja ruchu na ulicy Śmiechowskiej.
- Mam nadzieje, że prezydent przyjdzie i wysłucha moich argumentów, ja wysłucham jego, może ja jego przekonam, a może on mnie, ale ja mam tę decyzję podjąć i być za nią odpowiedzialny – dodaje starosta wejherowski.
