Policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali dwie osoby podejrzewane o kradzież. Mężczyźni wykorzystali nieuwagę śpiącej na dworcu 25-latki oraz jej chłopaka i zabrali jej z torebki telefon komórkowy. Sprawcy nie wiedzieli, że cały czas są obserwowani przez policjantów, którzy zainterweniowali w odpowiednim momencie, odzyskując ukradziony telefon. Za to przestępstwo dwóm mieszkańcom Gdyni grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Wszystko zaczęło się w sobotnią noc na dworcu SKM, gdzie na peronie funkcjonariusze zauważyli dwóch podejrzanie zachowujących się mężczyzn.Ich zachowanie nie wskazywało na to, że czekają na dworcu tylko i wyłącznie na pociąg. Policjanci byli przekonani, że mężczyźni przygotowują się do popełnienie przestępstwa, wszystko wskazywało na to, że szukają odpowiedniej ofiary, którą mogliby okraść.
W pewnym momencie jeden z podejrzanych mężczyzn usiadł obok śpiącej na dworcowej ławce pary. Z torebki śpiącej kobiety złodziej wyciągnął pudełko z telefonem komórkowym. Drugi mężczyzna w tym czasie bacznie obserwował otoczenie i zasłaniał swojego kolegę przed okiem kamery.
Po dokonanej kradzieży obaj mężczyźni wyszli pośpiesznie z peronu na ul. Marynarzy, gdzie ku ich ogromnemu zaskoczeniu zostali natychmiast zatrzymani przez policjantów z sopockiej komendy. Funkcjonariusze odzyskali także ukradziony telefon. Pokrzywdzeni o tym, co się stało dowiedzieli się od policjantów, którzy ich obudzili.
Za kradzież kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.