W piątek około godz. 5:00 na Skwerze Kościuszki miała miejsce kradzież telefonu komórkowego. Ofiarą padła osoba nietrzeźwa śpiąca na jednej z ławek. Sprawca przysiadł się obok i po krótkiej obserwacji słusznie uznał, że wyciągnięcie komórki z rąk nietrzeźwego nie będzie stanowić problemu, dlatego już po chwili z nowym nabytkiem zaczął pośpiesznie oddalać się w kierunku plaży.
Okazało się, że problemem również nie było zarejestrowanie przebiegu zdarzenia przez operatora monitoringu, który w odpowiednim czasie skierował jedną z obsługiwanych kamer na feralną ławkę.
Kieszonkowiec z nowej zdobyczy nie cieszył się jednak długo, bo już po kilku minutach zaskoczonego rabusia ujął patrol Straży Miejskiej, i skradziony telefon powrócił do rąk właściciela.
Zdarzenie to nie jest pierwszym przypadkiem ulicznej kradzieży zarejestrowanej przez operatorów monitoringu, podobne miały miejsce w przeszłości wielokrotnie.
Osoby nietrzeźwe stanowią stosunkowo małe wyzwanie dla kieszonkowców, na szczęście dzięki sprawnie działającej sieci kamer ujawnienie takiego zdarzenia przez operatora, jest praktycznie w stu procentach równoznaczne z ujęciem sprawcy.