Po ulicznym pościgu policjanci zatrzymali 36- letniego mieszkańca Gdańska, który przewoził samochodem blisko 300 gram amfetaminy. Ich właściciel, podczas ucieczki przed policjantami wyrzucił narkotyki. Nic to nie dało. Trafił do aresztu na trzy miesiące. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków, grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
W minioną środę kryminalni zajmujący się przestępczością narkotykową podczas służby zauważyli na Al. Niepodległości kierowcę passata, w którym rozpoznali mężczyznę wielokrotnie notowanego przez policję między innymi za kradzieże samochodów, wymuszenia haraczy, a także za posiadanie znacznych ilości narkotyków. Kryminalni postanowili zatrzymać kierującego do kontroli drogowej i sprawdzić co 29- latek robi w Sopocie. Na widok zatrzymujących go policjantów, kierowca gwałtownie przyspieszył i skręcił w ślepą uliczkę, kiedy zorientował się, że nie ma drogi ucieczki wybiegł z auta i zaczął uciekać pieszo. Podczas ucieczki wyrzucił pakunek. Policyjny pościg nadal trwał i zakończył się zatrzymaniem na ul. Herberta. Gdańszczanin trafił do policyjnego aresztu.
Policjanci w paczce, którą odrzucił zatrzymany 29- latek, uciekając przed pościgiem, znaleźli blisko 300 gram amfetaminy. Jak wynika z szacunków kryminalnych, czarnorynkowa wartość zabezpieczonych narkotyków sięga kwoty ponad 9 tys. złotych.
Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznych ilości amfetaminy. W miniony piątek sąd na wniosek policjantów i prokuratora zadecydował o tym, że trzy najbliższe miesiące 29- latek spędzi w areszcie.
Za posiadanie znacznych ilości narkotyków grozi kara 10 lat pozbawienia wolności.
KWP Gdańsk