26.06.2013 12:26 0 Izba Celna w Gdyni

Kontener podrabianych prezerwatyw

fot. Izba Celna

Kontener wypełniony po brzegi podrabianymi prezerwatywami zatrzymali w dniu 24 czerwca br. funkcjonariusze pomorskiej Służby Celnej. Nazwa towaru narusza prawa do znaku słownego, których właścicielem jest firma z Czech. Podejrzenia funkcjonariuszy potwierdziła kancelaria prawna, która w Polsce reprezentuje właściciela praw do znaku.

Prawie półtora miliona sztuk prezerwatyw przypłynęło do Gdyni z Chin. Rodzaj ładunku, a także miejsce nadania przesyłki spowodowały, że funkcjonariusze postanowili dokładniej przyjrzeć się zawartości kontenera. Już pierwsze oględziny towaru wzbudziły podejrzenia, że może on naruszać prawa do znaku, których właścicielem jest firma z Czech. Przypuszczenia te potwierdził konsultant ds. ochrony praw własności intelektualnej z Izby Celnej w Gdyni. W związku z tym funkcjonariusze zatrzymali towar i powiadomili kancelarię prawną, która w Polsce reprezentuje właściciela znaku towarowego. Zapakowane w pół tysiąca kartonów prezerwatywy zostały złożone w magazynie do czasu wyjaśnienia sprawy. Ich odbiorcą miała być firma z Mazowsza. Towar jest wart prawie 60 tysięcy dolarów. O jego dalszych losach zdecyduje właściciel praw do znaku.

Warto dodać, że nie jest to pierwszy na Pomorzu przypadek wykrycia przez celników podrabianych prezerwatyw. Dotychczas jednak takie towary były zatrzymywane w przesyłkach pocztowych. Ostatnio w lutym br., gdy w paczce z Chin funkcjonariusze wykryli 2000 sztuk prezerwatyw oznaczonych logo znanej firmy. Z kolei kilka lat temu, w przesyłce ze Stanów Zjednoczonych, funkcjonariusze natrafili na 1000 sztuk prezerwatyw, na których nie było znaku bezpieczeństwa produktu CE.

fot. Izba Celna

fot. Izba Celna

fot. Izba Celna

fot. Izba Celna

fot. Izba Celna

fot. Izba Celna


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...