Szybkie działanie policjantów i pomoc taksówkarzy doprowadziły do zatrzymania mężczyzny podejrzewanego o kradzież torebki i kurtki z jednego z sopockich lokali. Złodziej trafił do policyjnej celi, a ukradzione rzeczy do ich prawowitej właścicielki. W minioną sobotę 34- latek z Warszawy usłyszał zarzut. Za kradzież grozi mu do 5 lat wiezienia.
W miniony piątek około godziny 4.00 w jednym z sopockich lokali nieznany mężczyzna ukradł turystce z Włoch skórzaną kurtkę oraz torebkę, w której znajdował się tablet, portfel i dokumenty. Policjanci którzy przyjechali na interwencję, ustalili rysopis złodzieja i zaczęli pytać o niego stojących w pobliżu lokalu taksówkarzy. Jeden z nich skojarzył sytuację, kiedy szukany przez policjantów mężczyzna wsiadł do taksówki i odjechał. Policjanci dzięki pomocy taksówkarza natychmiast nawiązali kontakt z kierowcą taksówki do której wsiadł podejrzany o kradzież mężczyzna. Kiedy policjant upewnił się, że ukradzione rzeczy są w samochodzie, a pasażer odpowiada rysopisowi sprawcy, poprosił taksówkarza aby podał swoje położenie oraz o to aby kierował się w stronę Sopotu. W tym samym czasie oficer dyżurny w kierunku jadącej do Sopotu taksówki wysłał inny patrol, który zatrzymał podejrzanego o kradzież 34-latka z Warszawy.
Dzięki współpracy interweniujących policjantów z kierowcami taksówek złodziej torebki trafił do policyjnej celi. W minioną sobotę usłyszał zarzut. Za kradzież w więzieniu można spędzić nawet 5 lat. Odzyskane rzeczy policjanci oddali już ich prawowitej właścicielce.