Dzisiaj o godzinie 16:00 rozpocznie się mecz pomiędzy drużyną z Gdyni a Flotą Świnoujście. Do niedawna lider tabeli jest z pewnością bardzo trudnym przeciwnikiem dla żółto-niebieskich. Po ostatnich słabych wynikach drużyny oraz zmianie na stanowisku trenera zespół ze Świnoujścia będzie się starał udowodnić swoją siłę i pozycję.
- Złe wyniki spowodowały także zmiany na stanowisku trenera. Przez kilkanaście dni mieliśmy spektakl spowodowany tą zmianą. Ostatecznie za dotychczasowego szkoleniowca Dominika Nowaka zatrudniono Tomasza Kafarskiego. Wydawało się, że zespół w przerwie zimowej został odpowiednio wzmocniony, aby utrzymać dobre wyniki z jesieni. Do drużyny dołączyli między innymi Arkadiusz Aleksander, Charles Nwaogu, Michał Stasiak oraz Maciej Mysiak. Z zawodników, którzy odeszli zimą jedynie Piotr Chyła otrzymywał regularnie szansę gry w pierwszej jedenastce – czytamy na stronie Arki.
Dla przeciwnika atutem będzie gra u siebie i wsparcie wiernych kibiców. Tylko w tym sezonie zawodnicy na własnym boisku wygrali 8 z 11 rozgrywanych spotkań, na wyjeździe zaś tylko 5.
Dla niektórych piłkarzy Arki będzie to mecz wyjątkowy. W obu zespołach graja bowiem byli koledzy z szatni. Były również dla obu drużyn jest już trener Petr Nemec, który dla gdynian zrezygnował z prowadzenia Floty. Żółto-niebiescy starają się podejść jednak do meczu bardzo profesjonalnie.
- Moim zdaniem, jeśli chodzi o nasz zespół to chyba już takie dodatkowe "ciśnienie" się skończyło. Ci z nas, którzy są w Arce podchodzą do tego meczu profesjonalnie, mądrze i ze spokojem. Oczywiście jakiś sentyment pozostał, gdyż graliśmy tam parę sezonów. Chcielibyśmy się pokazać tam z dobrej strony, przypomnieć się tamtym kibicom. Mimo, że obecnie walczymy o inne cele, to uważam, że przejście z Floty do Arki to wyróżnienie i awans sportowy. Piłkarze Floty też chyba powinni nieco ostudzić swoje emocje, gdyż na pewno to właśnie osoba trenera Nemca, który z nich zrezygnował wywoływała u nich dodatkową motywację. Chcieli przecież mu pokazać, tak jak było to ostatnio, że niesłusznie z nich zrezygnował – pisze na stronie Arki Radosław Pruchnik.
Flota pomimo złego początku ma szanse na premiowane miejsce i będzie się starać odkuć na Arce. Z pewnością najbliższy mecz pokaże czy ich szanse na to są realne.