Policjanci zatrzymali prezesa jednej z pomorskich firm, który przy okazji EURO 2012 zorganizował pole kampingowe na terenie Stoczni Gdańskiej. Przy okazji tego przedsięwzięcia mężczyzna oszukał wiele osób, powodując straty na kwotę ponad 1,5 miliona złotych. Za popełnione przestępstwa grozi mu nawet 8 lat więzienia.
Funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą gdańskiej komendy wojewódzkiej pracują nad sprawą oszustw jakich miał dopuścić się prezes jednej z pomorskich firm. 50-letni mężczyzna w trakcie mistrzostw EURO 2012 postanowił zorganizować pole kampingowe. Przedsięwzięcie przewidywało 2,5 tys. miejsc na dwuosobowe namioty i 200 samochodów oraz bar. Ostatecznie firma, którą prowadził podejrzany nie wywiązywała się z umów z kontrahentami, a nawet nie płaciła pensji pracownikom. Policjanci bardzo intensywnie rozpoczęli badanie tej sprawy. Przesłuchano licznych świadków, zabezpieczono ślady i dokumenty. Natychmiast wszczęto również poszukiwania prezesa, który najwyraźniej zaczął ukrywać się przed wymiarem sprawiedliwości.
Praca funkcjonariuszy przyniosła wymierne efekty i w ubiegłym tygodniu na terenie woj. małopolskiego policjanci zatrzymali poszukiwanego szefa firmy z Gdańska.
Sąd aresztował już mężczyznę na 3 miesiące. Za popełnione przestępstwa może on trafić do więzienia nawet na 8 lat.