05.02.2013 14:12 0

Burzliwa i emocjonująca sesja Rady Miasta Wejherowa

Takich emocji na sali narad Urzędu Miejskiego chyba jeszcze nie było. Dziś odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Wejherowa. Przedmiotem obrad była uchwała w sprawie przyjęcia protestu radnych Wolę Wejherowo w sprawie zamiaru wycięcia drzew, przez Zarząd Drogowy dla Powiatu Puckiego i Wejherowskiego, rosnących w ulicy 12 Marca w Wejherowie. Protest został przyjęty większością głosów. Natomiast powiat wycofał się z projektu do momentu wydania oceny przez specjalistę dendrologa.

Radni Wolę Wejherowo wystosowali protest przeciwko wycince drzew na ul. 12 Marca. Według nich drzewa mają wartość historyczną i zabytkową. Sesja rozpoczęła się odczytaniem protestu. Następnie wyjaśnienia złożył Janusz Nowak - dyrektor Zarządu Dróg dla Powiatu Wejherowskiego i Puckiego. Zaznaczał, że wniosek odnośnie wycięcia drzew został wycofany 31 stycznia, a drzewa zostały oznakowane do badania, aby ułatwić pracę dendrologowi.

  • Według mojej oceny niektóre drzewa są w bardzo złym stanie, ale ja nie jestem fachowcem, żeby oceniać te drzewa. Dlatego oznakowałem te wszystkie drzewa, zleciłem w styczniu żeby dendrolog ocenił stan zdrowia tych drzew – mówi dyrektor, Janusz Nowak.

Burzliwa dyskusja wybuchła podczas wystąpienia radnego wejherowskiej PO Jacka Gafki. Stwierdził, że protest jest bezpodstawny, ponieważ drzewa nie mają zostać wycięte. Dodał, że trwa ich badanie i po wydaniu ekspertyzy specjalisty zostanie podjęta decyzja, które drzewa wymagają wycięcia. Podkreślał wielokrotnie, że niektóre drzewa zagrażają bezpieczeństwu, które powinno być priorytetem dla władz Wejherowa. Poruszył również kwestię wycinania drzew przez miasto, między innymi w miejscu budowy Filharmonii Kaszubskiej.

Podczas wystąpienia radnego Gafki doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy nim a przewodniczącym Leszkiem Glazą, przewodniczący gwałtownie zarządził przerwę. Wcześniej prezydent Krzysztof Hildebrandt poddał się emocjom i podczas wystąpienia radnego Gafki przedstawił swoje uwagi dyrektorowi Januszowi Nowakowi.

Po przerwie wiceprezydent Piotr Bochiński zwrócił się do radnego Gafki i zarzucił mu zbyt brutalne podejście do tematu Następnie przedstawił dokumenty, na których oznaczone były drzewa do wycięcia i podkreślił, że wycofanie wniosku o opinię środowiskową nie oznacza wycofania projektu. Była to odpowiedź na zarzuty, że nie ma przeciwko czemu protestować.

Głos zabrał również prezydent, Krzysztof Hildebrandt:

  • W mojej ocenie drzewa stanowią wspaniała historyczną aleję i powinny zostać utrzymane. Jeżeli znajdują się tam drzewa, które z uwagi na starość powinny być usunięte i zastąpione nowymi, proszę bardzo. Jesteśmy otwarci, żeby nawet dokonać tej wymiany.

Zauważył także, że współpraca ze starostą odnośnie zarządzania drogami nie układa się i zaapelował o współpracę:

  • Trudno jest rozmawiać jak jest dwóch gospodarzy, dwóch zarządców dróg. Trudno nam rozmawiać z powiatem, Powiedziałem dyrektorowi, że jestem oburzony takiego rodzaju działaniem. Jest nagonka na miasto, a nie szukanie rozwiązań. Panie starosto proszę żebyśmy w wspólnie pracowali i wspólnie szukali rozwiązań. Do dyrektora, żebyśmy zaczęli szukać wspólnych rozwiązań.

Radni nie dopuścili do głosu Janusza Nowaka, dyrektora Zarządu Dróg dla Powiatu Wejherowskiego i Puckiego. Jak się dowiedzieliśmy pod koniec lutego ma być ocena dendrologa.

  • Ja przedstawię tę ocenę zarządowi i przedstawicielom miasta i razem podejmiemy decyzję, które drzewa wyciąć – mówi Janusz Nowak.

Sesja trwała ponad 5 godzin. Mimo że zarząd dróg powiatu wycofał się tymczasowo z projektu, radni Wolę Wejherowo większością głosów przegłosowali apel skierowany do starosty. Wciąż nie wiadomo czy i ile drzew zostanie wyciętych oraz czy na ul. 12 Marca powstanie kolejny pas drogi.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...