Problem braku kontraktu z NFZ przez szpital oraz przychodnię, zaniepokoił radnych. Problem pojawił się zatem na ostatniej sesji Rady Miasta i wywołał wiele emocji.
Helska lecznica nie posiada kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia na świadczenie usług w nocy i okresie świątecznym. Sytuacja zmienić się może dopiero na początku czerwca tego roku, jednak ostateczna decyzja zapadnie dopiero po zakończeniu rozmów między Narodowym Funduszem Zdrowia i zarządem helskiej placówki medycznej.
Dotychczas opieka nocna i świąteczna w helskim szpitalu była realizowana w ramach Izby Przyjęć. W nagłych wypadkach pomocy udzielał lekarz dyżurny oraz ratownicy karetki. Zdaniem funduszu nie było to zgodne z przepisami i ta usługa powinna być realizowana przez osobnego lekarza i pielęgniarkę, którzy mają do dyspozycji także karetkę.
Dla szpitala w Helu to rozwiązanie jest zbyt drogie, więc NFZ skierował ofertę do szpitala w Pucku, aby ten objął nocną i świąteczną opieką zdrowotną mieszkańców Helu i gminy Jastarnia. Dyrektor lecznicy zgodził się na warunki, ale musiał uruchomić dwa oddzielne zespoły, składające się lekarza, pielęgniarki i karetki. Takie były również wymogi konkursu do którego helski szpital nie przystąpił.
W roku ubiegłym taki kontrakt był podpisany, ale za 13 tysięcy złotych miesięcznie. Pieniędzy powinno było wówczas wystarczyć na opłacenie dodatkowego lekarza, pielęgniarki oraz karetki. Tak się jednak nie stało, w związku z czym NFZ przeprowadziło odpowiednią kontrolę.
Szpitalowi w Helu groziły wówczas konsekwencje z niewypełnianych standardów leczniczych, ale sprawa zakończyła się polubownie.
Powodem dla którego ten ośrodek nie startował w przeprowadzanym konkursie było rozpisanie go przez NFZ nie na dwa 50 tysięczne okręgi, ale na jeden 100 tysięczny.
Do czasu podjęcia konkretnych decyzji szpital świadczy pomoc doraźną w nagłych przypadkach, ale odpłatnie. W ramach kontraktowania usługa powinna być dostępna w czerwcu tego roku. Do tego momentu ustalone zostaną szczegóły jej funkcjonowania w sezonie letnim.