01.02.2013 13:35 0

Szpital w Helu będzie leczyć, ale...

Problem braku kontraktu z NFZ przez szpital oraz przychodnię, zaniepokoił radnych. Problem pojawił się zatem na ostatniej sesji Rady Miasta i wywołał wiele emocji.

Helska lecznica nie posiada kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia na świadczenie usług w nocy i okresie świątecznym. Sytuacja zmienić się może dopiero na początku czerwca tego roku, jednak ostateczna decyzja zapadnie dopiero po zakończeniu rozmów między Narodowym Funduszem Zdrowia i zarządem helskiej placówki medycznej.

  • 115 Szpital Wojskowy z Przychodnią SP ZOZ nie złożył odpowiedniej oferty. Ja nie mam prawa unieważnienia konkursu i ogłoszenia go po raz drugi, bo znając życie szpital znowu nie złoży oferty, bo Pani Dyrektor mówi, że za te pieniądze nie spełni, a ja nie mogę dać pełnej kwoty za 50 tysięcy mieszkańców, których ten szpital nie będzie obsługiwał – twierdzi Barbara Kawińska, dyrektor NFZ w Gdańsku.

Dotychczas opieka nocna i świąteczna w helskim szpitalu była realizowana w ramach Izby Przyjęć. W nagłych wypadkach pomocy udzielał lekarz dyżurny oraz ratownicy karetki. Zdaniem funduszu nie było to zgodne z przepisami i ta usługa powinna być realizowana przez osobnego lekarza i pielęgniarkę, którzy mają do dyspozycji także karetkę.

Dla szpitala w Helu to rozwiązanie jest zbyt drogie, więc NFZ skierował ofertę do szpitala w Pucku, aby ten objął nocną i świąteczną opieką zdrowotną mieszkańców Helu i gminy Jastarnia. Dyrektor lecznicy zgodził się na warunki, ale musiał uruchomić dwa oddzielne zespoły, składające się lekarza, pielęgniarki i karetki. Takie były również wymogi konkursu do którego helski szpital nie przystąpił.

  • Ja musiałabym utworzyć dwa zespoły. Ja nie jestem w stanie ich utworzyć bo nie mam tylu osób, tylu chętnych pracowników, lekarzy przede wszystkim. Zasady są określonee w zarządzeniu NFZ. Ma być wydzielony lekarz, pielęgniarka i samochód. My jesteśmy w stanie spełnić taki warunek dla jednego zespołu, a taki jeden zespół by wystarczył dla tego regionu – twierdzi Weronika Nowara, dyrektor 115 Szpitala Wojskowego z Przychodnią w Helu.

W roku ubiegłym taki kontrakt był podpisany, ale za 13 tysięcy złotych miesięcznie. Pieniędzy powinno było wówczas wystarczyć na opłacenie dodatkowego lekarza, pielęgniarki oraz karetki. Tak się jednak nie stało, w związku z czym NFZ przeprowadziło odpowiednią kontrolę.

  • Nie było zespołu wyjazdowego, nie było lekarza, który by przyjmował. Wszystko załatwiał lekarz izby przyjęć, absolutnie niedopuszczalne – dodaje Barbara Kawińska, dyrektor NFZ w Gdańsku.

Szpitalowi w Helu groziły wówczas konsekwencje z niewypełnianych standardów leczniczych, ale sprawa zakończyła się polubownie.

Powodem dla którego ten ośrodek nie startował w przeprowadzanym konkursie było rozpisanie go przez NFZ nie na dwa 50 tysięczne okręgi, ale na jeden 100 tysięczny.

  • Na pewno zrobimy wszystko, aby tę sprawę szybko rozwiązać, ja myślę, że nawet kiedy będzie już rozstrzygnięty konkurs celowa by była wizyta w Pucku i spotkanie się z Dyrektorem Szpitala Powiatowego w Pucku, aby z nim ewentualnie uzgodnić poddzierżawienie tego kontraktu, aby jeden zespół przebywał w Helu – uważa Michał Wądołowski, Burmistrz Helu.

Do czasu podjęcia konkretnych decyzji szpital świadczy pomoc doraźną w nagłych przypadkach, ale odpłatnie. W ramach kontraktowania usługa powinna być dostępna w czerwcu tego roku. Do tego momentu ustalone zostaną szczegóły jej funkcjonowania w sezonie letnim.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...