Wielkie emocje towarzyszyły niedzielnemu spotkaniu Tytanów Wejherowo z zawodnikami Szczypiorniaka Olsztyna. Gospodarze odrobili 7 bramek i mieli okazję wygrać cały mecz. Wyrównany pojedynek zakończył się remisem 27:27.
Mecz Tytanów Wejherowo ze Szczypiorniakiem Olsztyn zaczął się obiecująco dla gospodarzy. Pod koniec pierwszej połowy wkradło się rozluźnienie, co bezwzględnie wykorzystali goście. Po 20 minutach meczu prowadzili już 10:7. Tytani grali nerwowo, słabo funkcjonowała defensywa, do tego proste błędy jak gubienie piłki, skutkowały wynikiem do przerwy 16:12 dla gości. Po zmianie stron wejherowianie rzucili się do ataku, gra jednak nie układała się po ich myśli. Rywal oddalił się aż na 7 bramek.
Końcówka należała do jednak do gospodarzy. Tytani zdemolowali rywali, którzy za szybko poczuli, że wygrali mecz. Na 30 sekund przed końcem na tablicy wyników widniał rezultat 27:27. Tytani mieli okazję rozstrzygnąć pojedynek na swoją korzyść, jednak to olsztynianinie przechwycili piłkę. Na szczęście również zmarnowali doskonałą okazję. W ostatniej akcji meczu Tytani wywalczyli rzut karny, którego także nie wykorzystali. Pojedynek zakończył się remisem i podziałem punktów.
Skład Tytanów:
bramka: Szymon Cholcha, Damian Nowosad, Krzysztof Funk
rozegranie: Kamil Wicki 2, Jakub Poerling 4, Rafał Wicki 3, Remigiusz Salata 1, Tomasz Bartoś 4, Krzysztof Brzeski
skrzydło: Paweł Zaworski 6, Tomek Turek 4, Bartłomiej Uzdrowski, Michał Lenc
koło: Robert Wicon 3, Marcin Wicki 1