Top-16 okazuje się być nieosiągalne dla Asseco Prokom Gdynia. Wczorajsza przegrana z przeciętym rywalem potwierdziła, że gdynianie są w słabej dyspozycji.
Plan na rewanżowe spotkanie z mistrzem Francji Elan Chalon przewidywał zwycięstwo przynajmniej ośmioma punktami, by poprawić sytuację w euroligowej tabeli. Założeń nie udało się jednak zrealizować. Koszykarze Asseco zagrali poniżej oczekiwań i przegrali 70:76.
Teoretycznie szansę na wejście z grupy są, jednak Asseco musiałby w błyskawicznym podnieść się z dołka. Na koncie ma bowiem tylko jedno zwycięstwo. Jak powiedział po meczu trener Asseco, Kestutis Kemzura o porażce zadecydowały celne rzuty rywali za trzy punkty. Do przegranej przyczyniły się też źle wykończone akcje i częste straty.
Asseco Prokom Gdynia - Elan Chalon-Sur-Saone 70:76 (20:13, 17:21, 17:17, 16:25)
Assecp Prokom: Hrycaniuk 17, Koszarek 14, Blassingame 12, Robinson 11, Mahalbasic 8, Ponitka 4, Acker 2, Szczotka 2, Witka 0, Pamuła, Richards, Roszyk.
Elan: Ruch 18, Schilb 15, Evtimov 13, Aboudou 8, Tchicamboud 8, Williams 6, Lang 5, Lauvergne 3, Jean Baptiste 0, Adjagba, Calepa, Ouattara.