15.11.2012 09:09 0

Urugwaj poza zasięgiem biało-czerwonych

Nie takiego widowiska spodziewali się kibice na PGE Arenie. Po bardzo dobrym występie z Anglią, biało-czerwoni wypadli słabo. Mało zgranych akcji, dużo strat w środku pola i brak pomysłu na zatrzymanie Urugwajczyków – tak w skrócie można opisać wczorajsze spotkanie w Gdańsku.

  • Bardzo przyłożyliśmy się do tego meczu. Mieliśmy problemy piłkarskie, ale ten mecz je rozwiał. Piłkarze, którzy grają w rozgrywkach pucharowych, scalili się w tym meczu i wypadli powyżej moich oczekiwań – powiedział po meczu Oscar Tabarez, trener reprezentacji Urugwaju.

Przegrana 1:3 dobrze odzwierciedla, to co działo się na boisku. Nasz rywal miał dużo więcej szans na podwyższenie wyniku. Piłkarze z Ameryki Południowej bez większych problemów wychodzili na wolną pozycję i tylko ich zbytnia fantazja ratowała polską bramkę.

Mecz od początku do końca przebiegał pod dyktando podopiecznych Oscara Tabareza. Dużo szarpanej gry i błędów. Największy popełnił w 22. minucie Kamil Glik trafiając do własnej bramki. Bohater mecz z Anglią zanotował występ poniżej oczekiwań, zwłaszcza że nie upilnował Cavaniego, który podwyższył wynik na 0:2.

Mimo niskiej temperatury na trybunach (w nocy termometry pokazywały kilka stopni poniżej zera) kibice zapewnili żywiołowy doping. Nagrodził ich za to Ludovic Obraniak, strzelając przepięknego gola w 64. minucie. Biało-czerwoni długo nie nacieszyli się bramką, 60 sekund później celnym trafienie odpowiedział Luis Suarez.

Obaj szkoleniowcy dokonali kilku zmian. Trener Formalik zdecydował się wprowadzić Kubę Błaszczykowskiego, który ożywił trochę grę zespołu. Było to jednak zdecydowanie za mało na czwartą drużynę ostatnich mistrzostw świata. Polscy piłkarze zostali sprowadzeni na ziemię. Zima to dobry czas na przemyślenia i poprawki, a Waldemar Formalik z pewnością ma nad czym rozmyślać.

  • Pozostaje nam przeanalizować to spotkanie, wyciągnąć wnioski i ciężko pracować. Tylko pracą, organizacją gry, taktyką możemy chcieć zbliżyć się do takich drużyn – zaznaczył na konferencji polski szkoleniowiec.

  • Niekiedy jest dobrze zmierzyć się z takim przeciwnikiem, by spojrzeć z innej perspektywy na wszystko i zrozumieć ile brakuje – powiedział po spotkaniu, Jakub Błaszczykowski.

Polska - Urugwaj 1:3 (0:2) 

Bramki: 0:1 Kamil Glik (22), 0:2 Edinson Cavani (34), 1:2 Ludovic Obraniak (64), 1:3 Luis Suarez (65). 

Polska: Przemysław Tytoń (46. Tomasz Kuszczak) - Łukasz Piszczek, Marcin Wasilewski, Kamil Glik (46. Damian Perquis), Marcin Komorowski - Kamil Grosicki (73. Jakub Błaszczykowski), Eugen Polanski (72. Łukasz Trałka), Grzegorz Krychowiak (83. Arkadiusz Milik), Adrian Mierzejewski (59. Szymon Pawłowski), Ludovic Obraniak - Robert Lewandowski 

Urugwaj: Fernando Muslera - Matias Aguirregaray (59. Walter Gargano), Diego Lugano, Diego Godin, Martin Caceres - Alvaro Gonzales, Nicolas Lodeiro (79. Alvaro Pereira), Egidio Arevalo (70. Sebastian Eguren), Cristian Rodriguez (73. Gonzalo Castro) - Edinson Cavani (46. Gaston Ramirez), Luis Suarez (85 Christian Stuani) 


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...