Setki mitów i półprawd od dawna opanowały nasze myślenie dotyczące farbowania włosów. Babcine opowieści powiązane z poradami niedoświadczonych fryzjerek pozwoliły na powstanie wielu niedomówień, których nikt nie stara się przedstawić w odpowiednim świetle.
Czy ciąża wyklucza koloryzację?
Wiele kobiet zadaje sobie te pytanie. Jak dotąd nikt nie przeprowadził odpowiednich badań. Wiadomo jednak, że przenikanie kolorantu przez skórę kobiety jest minimalne. Jedynym szkodliwym czynnikiem może okazać się wdychanie oparów amoniaku. Jeżeli fryzjer jest w stanie zaproponować farbowanie przy otwartym oknie to nic nie stoi na przeszkodzie, aby w ten sposób odświerżyć wygląd twoich włosów.
Łączenie chemii z naturą jest złe?
Dawniej uznawano, że odejście od sztucznych farb na rzecz tych naturalnych jest bardzo niebezpieczne. Włosy wyglądały niezaciekawie, gdy henna przedostawała się w porozdwajane końcówki i ich zniszczoną strukturę. Obecnie łączy się utleniacze, koloranty razem z naturalnymi wyciągami z roślin. Dzięki temu kororyzacja nigdy nie była tak bezpieczna dla kondycji włosa jak obecnie. Połączenie chemii z naturą pozwala na ich ochronę i zachowanie na dłużej intensywnego koloru.
Farba niszczy włosy?
Każdy zabieg chemiczny w jakiś sposób niszczy włosy. Szkody wyrządzone przez koloryzację są podobne do tych, które np. wywołuje stres, słońce, metale cieżkie czy anemia. Farba jednak może uszczęśliwiać. Okazuje się, że poprawia nasze samopoczucie, a to dzięki pokryciu siwych włosów i wzroście poczucia własnej wartosci.
Natura czy naturalna farba?
Większość kobiet staje przed ważnym dylematem: natura czy naturalny odcień farby. Większość wybiera drugą opcję. Pożądanym jest uzyskanie naturalnego odcienia koloru, który sprawia, że znikają siwe włosy, a stają sie one lśniące i odżywione.