21.02.2025 10:04 2 OR/Straż Miejska w Gdańsku

Uciekł z domu i zaklinował się w furtce. Nie oddali psa pijanym właścicielom

fot. Straż Miejska w Gdańsku

Pies uciekł z domu i zaklinował się w furtce. Strażnicy miejscy uratowali zwierzę, jednak nie przekazali go właścicielom, gdyż ci byli pod wpływem alkoholu.

W sobotę, 15 lutego, gdańscy strażnicy miejscy psa interweniowali w sprawie psa, który zaklinował się w furtce opuszczonej posesji. Zwierzę próbowało przecisnąć się przez metalowe pręty, jednak utknęło i nie mogło się uwolnić. Zgłaszająca wyjaśniła, że zauważyła biegającego bez nadzoru psa na ulicy, a w pobliżu nie było nikogo, kto mógłby być jego właścicielem. Chcąc ochronić zwierzę przed niebezpieczeństwem związanym z ruchem ulicznym, próbowała go złapać. Niestety, podczas tej próby pies zaklinował się w furtce.

Na miejsce natychmiast skierowano patrol strażniczek z Referatu Ekologicznego, które specjalizują się w interwencjach związanych ze zwierzętami. Po przybyciu na miejsce funkcjonariuszki oceniły sytuację i z dużą ostrożnością przystąpiły do uwolnienia uwięzionego czworonoga. Po kilku chwilach udało się oswobodzić wystraszonego pieska i był już bezpieczny w ramionach jednej z mundurowych — informują gdańscy strażnicy miejscy

fot. Straż Miejska w Gdańsku

Strażniczki sprawdziły za pomocą czytnika, czy pies posiada czip, który mógłby umożliwić szybkie zidentyfikowanie właściciela. Niestety, zwierzę nie było oznakowane. Gdy funkcjonariuszki przygotowywały psa do transportu w kynelku, zgłaszająca otrzymała wiadomość od córki, która przeszukiwała internet w poszukiwaniu informacji o zaginionych zwierzętach. Okazało się, że natrafiła na ogłoszenie o zaginięciu psa pasującego do opisu uratowanego czworonoga.

fot. Straż Miejska w Gdańsku

Na miejscu strażniczki spotkały troje dorosłych, których stan wskazywał, że są nietrzeźwi. Osoby te twierdziły, że są właścicielami psa, jednak nie posiadały żadnych dokumentów, które by to  potwierdziły. W tej sytuacji, zgodnie z procedurami, podjęły decyzję o przewiezieniu zwierzęcia do schroniska. Następnego dnia właściciele zgłosili się do schroniska, tym razem wyposażeni w komplet niezbędnych dokumentów. Po dopełnieniu formalności piesek mógł wrócić do domu.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...