25.01.2025 11:13 3 PM
Rosyjskim zbiornikowcem Khatanga, porzuconym w porcie w Gdyni, zainteresowały się polskie służby specjalne, informuje Radio ZET. Statek, który wcześniej służył do transportu ropy, budzi teraz poważne obawy. Źródła wskazują, że może on kryć niebezpieczeństwo chemiczne, jednak przepisy prawne utrudniają dokładne sprawdzenie, co znajduje się pod jego pokładem.
W porcie w Gdyni od siedmiu lat stoi rosyjski zbiornikowiec, który kiedyś służył do transportu ropy, a obecnie może stanowić zagrożenie chemiczne.
Służba Kontrwywiadu Wojskowego oraz Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego badają incydenty związane z rosyjskim zbiornikowcem Khatanga, który dwukrotnie zerwał się z cum w Porcie Gdynia - taką informację jako pierwsze podało Radio ZET. Konieczne było wezwanie holowników, by przywrócić statek na miejsce, co ponownie zwróciło uwagę na problem porzuconej jednostki.
Khatanga została zatrzymana w październiku 2017 roku po rutynowej kontroli, która wykazała potrzebę remontu. Jednak po ogłoszeniu upadłości armatora w 2020 roku, statek pozostał porzucony. Z informacji wynika, że posłowie z Komisji do Spraw Służb Specjalnych mają zająć się tą sprawą na najbliższym posiedzeniu.
Zarząd Morskiego Portu Gdynia zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą, a wszelkie procedury są przestrzegane. Rzecznik Ministerstwa Koordynatora Służb Specjalnych, Jacek Dobrzyński, zaznacza, że rozważane są różne opcje rozwiązania problemu, w tym możliwość przejęcia statku z powodu zadłużenia armatora. Według nieoficjalnych informacji rozważane jest także wpisanie rosyjskiego armatora na listę sankcyjną, co mogłoby umożliwić przejęcie Khatangi przez polskie władze.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.