20.08.2024 09:37 0 TS

Mężczyzna zginął pod kołami pociągu w Sopocie. Wiadomo kim była ofiara

źródło: pixabay/zdjęcie ilustracyjne

W Sopocie pod kołami pociągi zginął 23-letni mężczyzna. Miał zostać popchnięty przez 20-latka. Polska Liga Tenisa poinformowała, że zginął członek PLT i reprezentant Teamu Lufa w rozgrywkach o Drużynowe Mistrzostwo PLT dla Amatorów w sezonie 2024.

Do zdarzenia doszło w sobotę, 17 sierpnia 2024 roku, o godz. 5.30. Na torach przy dworcu głównym w Sopocie pod kołami InterCity zginął młody mężczyzna. W związku z tą sprawą zatrzymany został 20-letni mieszkaniec Gdyni.

źródło: KMP Sopot

Brał bezpośredni udział w tym tragicznym zdarzeniu. Był nietrzeźwy, a alkomat pokazał u niego 1,8 promila alkoholu. Mężczyzna został przewieziony do sopockiej komendy i po wykonaniu niezbędnych czynności trafi do policyjnego aresztu do dyspozycji prokuratora - informowała 17 sierpnia podkom. Lucyna Rekowska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Sopocie.

Jak podaje Radio Gdańsk, według świadków wypadku mężczyzna miał zostać popchnięty przez inną osobę. Sąd Rejonowy w Sopocie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 20-letniego Maksymiliana Sz. na trzy miesiące. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa, ale nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

Dwa dni po tragicznym zdarzeniu w Sopocie na stronie Polskiej Ligi Tenisa został opublikowany komunikat.

W sobotę całą Polskę obiegła tragiczna informacja o morderstwie na dworcu w Sopocie. Jeszcze tego samego dnia otrzymaliśmy wiadomość, że ofiarą był 23-letni Jakub Siemiątkowski, plasujący się w bieżącej kampanii w trzeciej setce rankingu krajowego amatorów Polskiej Ligi Tenisa oraz gracz Teamu Lufa Kaszuby na pozycji U24 w Drużynowych Mistrzostwach PLT dla amatorów. Kuba był w tych rozgrywkach niepokonany - czytamy w komunikacie PLT.

PLT w imieniu całej tenisowej społeczności złożyła kondolencje rodzinie zmarłego.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również: