06.06.2024 14:25 27 PM

Chcą uciec od paragonów grozy. Ostatecznie mogą zapłacić jeszcze więcej

mat.pras.

Smażony dorsz, flądra czy łosoś. „Jak już jesteśmy nad morzem to chcemy posmakować ryby” – mówią turyści z Władysławowa. Niestety to może być spory wydatek. Dlatego niektórzy próbują smażyć ryby na własną ręką w pensjonatach. Chcą zaoszczędzić, ale w niektórych przypadkach będą musieli zapłacić jeszcze więcej.

Każdego roku w mediach mówi się o paragonach grozy znad morza. Dotyczą one lokalnych restauracji, czy budek z lodami albo goframi. W tym roku nad morzem za obiad dla czteroosobowej rodziny z rybą zapłacimy od 200 do 300 zł. To spory wydatek jak na jeden posiłek. Nie odstrasza to jednak klientów, bo np. w weekend w Jastrzębiej Górze, chętnych na restauracyjny obiad nie brakuje.

Lubimy niedzielę spędzać nad morzem i zafundować sobie tam rybkę. Bywa tak, że czekamy nawet kilkadziesiąt minut w kolejce do jednej z restauracji, bo brakuje miejsc, tyle jest ludzi – relacjonuje pani Maria, emerytka z Wejherowa.

Rybę we Władysławowie, Dębkach, Jastarni, Helu czy w Trójmieście można kupić na wagę, wówczas np. za 100 g flądry zapłacimy 13 zł, dorsza 16 zł, a miętusa aż 19 zł. Restauracje, żeby oszczędzić niemiłego zaskoczenia klientom przygotowują też oferty, w których z góry płaci się za cały zestaw, czyli ryba plus dodatki.

Niektórzy jednak omijają restauracje i próbują zaoszczędzić przygotowując sobie rybę w miejscu, gdzie wynajęli nocleg. I tutaj mogą się niemile zaskoczyć. W niektórych miejscach wynajmujący nie pozwalają, a wręcz zakazują pod groźbą kary smażenia ryb.

Zapach smażonych ryb jest bardzo intensywny i ciężko go wywietrzyć i się go pozbyć. Może przeszkadzać też innym klientom. W naszym regulaminie wprowadziliśmy zakaz smażenia ryb na terenie naszych domków letniskowych – mówi właściciel lokali do wynajęcia z Władysławowa.

Rezerwując nocleg warto sprawdzić, jakie zasady panują w danym obiekcie. Bywa tak, że w regulaminie znajdziemy konkretne kary za złamanie regulaminu i smażenie ryb. Od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...