Sprawdzają, jak mieszkańcy ogrzewają mieszkania

Po skontrolowanych szambach, przyszedł czas na drugi ważny ekologicznie problem - emisję spalin powstałych w wyniku ogrzewania mieszkań i smog unoszący się nad miastem. Wejherowska straż miejska będzie sprawdzać w jaki sposób mieszkańcy ogrzewają swoje mieszkania.

• Za blisko dwie trzecie smogu w Polsce odpowiadają domowe kopciuchy – piece, w których spalamy węgiel i śmieci, czyli tzw. niska emisja. Drugim zagrożeniem jest ruch samochodowy, a dopiero kolejnym kominy fabryk i elektrociepłowni – wyjaśnia Zenon Hinca, komendant straży miejskiej w Wejherowie.

W związku z tym straż miejska sprawdza, ile kotłów centralnego ogrzewania używanych jest w Wejherowie. Póki co, nie brakuje oficjalnych statystyk, bo problem nie jest do końca unormowany prawnie.

• Od kilku lat mowa jest jedynie o segregacji odpadów i zakazie ich spalania w przydomowych piecach. Nie ma żadnej normy prawnej, co do jakości paliwa, węgla, który spalany jest w przydomowych piecach CO i kaflowych. Dlatego strażnicy odwiedzą właścicieli i użytkowników domów, którzy ogrzewają mieszkania piecami i kotłami z prywatnych kotłowni – dodaje Zenon Hinca.

Funkcjonariusze pytają z jakich kotłów i pieców korzystają właściciele domków jednorodzinnych i budynków wielorodzinnych niepodłączonych do sieci OPEC. Przy każdej wizycie wypełniają specjalną ankietę, w której zawarte są takie dane, jak rodzaj kotła, plan podłączenia do sieci OPEC,  planowany termin wymiany starych kotłów na ekologiczne tj. elektryczne, gazowe, na pellet czy ekogroszek.

• Pierwsze kontrole spotkały się z akceptacją społeczną samych właścicieli. Mieszkańcy chętnie o tym problemie rozmawiają i ze strażnikami współpracują. Mówią też o planowanych inwestycjach w kotły ekologiczne – zaznacza komendant.

Cała akcja trwać będzie do końca sezonu grzewczego. Kontrola ma pomóc w określeniu wielkości problemu. Straż miejska zapowiada, że obecnie nikt nie jest karany za użytkowanie starego pieca. Grzywnę można nałożyć jedynie za spalanie odpadów.