W 1866 roku, na prośbę biskupa chełmińskiego, siostry szarytki rozpoczęły posługę w Wejherowie. Od tego czasu zakon nieprzerwanie niesie pomoc na terenie całego powiatu. W minioną sobotę w wejherowskim muzeum siostry obchodziły jubileusz 150-lecia działalności.
- Dla nas najważniejsza jest posługa drugiemu człowiekowi, to jest naszym priorytetem i powołaniem. Nie jesteśmy w tym jednak same, bo współpracujemy z wolontariuszami, pracownikami, miastem, po prostu rzeszą ludzi, którzy to z nami wspólnie realizują – mówi siostra Bożena Piotrowska, przełożona Domu Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo w Wejherowie oraz dyrektor Domu Pomocy Społecznej.
Na przestrzeni 150 lat siostry szarytki poszerzyły również swoją działalność o organizację festynów zrzeszających lokalną społeczność, a od trzech lat realizują Wolontariat Wincetyjski.
- Chodzi o to, aby towarzyszyć. Osoby starsze, które cierpią, dzielą się swoimi przemyśleniami i doświadczeniami z młodszymi, którzy je przyjmują i wzajemnie się ubogacają. To także pomoc w podstawowych czynnościach, wyjściu na spacer czy wypiciu wspólnej kawy, co jest bardzo ważne – tłumaczy siostra Bożena Piotrowska.
Z okazji jubileuszu pojawiła się także specjalna ekspozycja poświęcona siostrom miłosierdzia.
- Na wystawie prezentujemy różne zabytki, poczynając od relikwii, poprzez wizerunki świętych założycieli zgromadzenia, aż po dokumenty z życia społecznego. To ciekawa historia w obrazkach pokazująca działalność sióstr na terenie Wejherowa, która polegała głównie na pomocy potrzebującym. W 99 proc. składa się z zabytków, nie ma tu kopii, same oryginały – podkreśla Zuzanna Szwedek-Kwiecińska, kustosz wystawy.
Rolę jednego z najstarszych zgromadzeń działających na terenie Wejherowa podkreślają także samorządowcy, którzy w minioną sobotę przekazali w ręce sióstr medal za zasługi dla powiatu wejherowskiego.