13.05.2016 16:00 0 Redakcja / TTM
Oczyszczalnia ścieków w Swarzewie nie przyjmuje opadów zielonych na dawnych zasadach. Głównie chodzi o pozostałości pochodzące z ogrodów. Teraz obrane z liści gałęzie mają trafiać do osobnych worków. Mieszkańcy o zmianie nie wiedzą, dlatego segregację muszą poprawiać po nich pracownicy firm wywozowych, bezpośrednio na placu oczyszczalni.
Głównym celem kosztującej 100 milionów złotych rozbudowy i modernizacji oczyszczalni w Swarzewie było uzyskanie ścieków, zgodnie z normami Unii Europejskiej. Obecnie jest to jeden z najnowocześniejszych obiektów na Pomorzu. Modernizacje technologiczne spowodowały jednak zmiany w sposobie przetwarzania odpadów zielonych, które obecnie są źle segregowane.
Chodzi przede wszystkim o gałęzie, które obecnie trafiają do jednego worka wraz z trawą i liśćmi. Instalacja, ze względu na średnicę, nie jest do tego przystosowana. Mieszkańcy do zmian się nie zastosowali, bo jak mówią, nikt ich o tym nie poinformował. Poprawiać po nich muszą pracownicy lokalnych firm wywozowych.
Obowiązek szczegółowej segregacji ostatecznie spadnie jednak na mieszkańców. Nad zmianą regulaminu odbioru odpadów zielonych zastanawia się już m.in. gmina Władysławowo, pozostali samorządowcy postąpią najprawdopodobniej tak samo.
Nowe zasady zakładają oddzielne worki dla gałęzi oraz inne dla oberwanych z nich liści. Okoliczni mieszkańcy będą musieli się dostosować, ponieważ pozostawienie starych reguł spowodowałoby podwyżkę cen, związaną z wywozem odpadów do oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów Chlewnicy (pow. słupski).
Ostateczne decyzje w tej sprawie zapadną w ciągu najbliższych kilku tygodni.
fot. TTM
fot. TTM
fot. TTM
fot. TTM
fot. TTM
fot. TTM
fot. TTM
fot. TTM
fot. TTM
fot. TTM